Jacek Jezierski
Prezes NIK - komentując w "Sygnałach Dnia" wykonanie zeszłorocznego budżetu - przyznał, że istnieje obawa, iż rząd nie wykorzystał korzystnej koniunktury gospodarczej poprzednich lat.
2009-07-14, 08:29
Posłuchaj
Prezes NIK - komentując w "Sygnałach Dnia" wykonanie zeszłorocznego budżetu - przyznał, że istnieje obawa, iż rząd nie wykorzystał korzystnej koniunktury gospodarczej poprzednich lat. W opinii Jacka Jezierskiego, zeszłoroczny budżet miał przeszacowane dochody, w związku z tym skarb państwa poważnie odczuje w tym roku skutki kryzysu.
Gość Programu Pierwszego Polskiego Radia dodał, że duży wpływ na słabszą sytuację budżetu mają opóźnienia w ściąganiu należności przez służby skarbowe i celne. Jacek Jezierski dodał, że rząd ma również problemy z wydatkowaniem funduszy unijnych. W jego opinii, kolejny rząd wprowadza zadania do budżetu, które nie są gotowe do realizacji - o czym świadczą chociażby obecne problemy z budową dróg w Polsce.
Jacek Jezierski wskazał również na słabe przygotowanie programu naprawy sytuacji w polskiej służbie zdrowia. W jego ocenie, reformy minister Ewy Kopacz mogą doprowadzić do sytuacji, w której placówki zdrowia będą za jakiś czas znowu potrzebować pomocy państwowej.
Sejm zajmie się na dzisiejszym posiedzeniu nowelizacją budżetu. Rząd w projekcie nowelizacji zmienia między innymi tempo wzrostu PKB z 3,7 na 0,2 procent i podwyższa deficyt z 18 na 27 miliardów złotych. Dochody w tym roku będą w sumie o ponad 30 miliardów niższe niż planowano. Aby sfinansować mniejsze wpływy do budżetu, rząd zamierza ograniczyć wydatki o ponad 21 miliardów złotych - na transport o ponad 3 miliardy złotych, na obsługę długu krajowego o ponad 2 miliardy, na sprawy wewnętrzne i budżety województw po mniej więcej miliard. Najwięcej, bo aż o 10 miliardów złotych, obcięto rezerwy i fundusze celowe.
REKLAMA
REKLAMA