Publicyści o aplikacjach prawniczych i służbie zdrowia

Publicyści, którzy byli gośćmi w Śniadania Trójki w Polskim Radiu rozmawiali na temat planowanej przez ministra sprawiedliwości reformy, dotyczącej aplikacji prawniczych.

2008-05-10, 09:53

Publicyści o aplikacjach prawniczych i służbie zdrowia

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Publicyści, którzy byli gośćmi w Śniadania Trójki w Polskim Radiu rozmawiali na temat planowanej przez ministra sprawiedliwości reformy, dotyczącej aplikacji prawniczych. "Dziennik" napisał, że Zbigniew Ćwiąkalski planuje ograniczyć dostęp do zawodów prawniczych.

Piotr Semka, publicysta "Rzeczpospolitej" powiedział, że minister Ćwiąkalski broni w ten sposób interesów starych korporacji prawniczych, które w rekrutacji popierają swoich krewnych. Zdaniem Semki, monopol korporacji jest tym bardziej niekorzystny, ze ogranicza konkurencję na rynku prawnym.

Redaktor naczelny "Wprost", Stanisław Janecki wyraził opinię , że działania ministra Ćwiąkalskiego udowadniają, ze jest on zakładnikiem własnej korporacji prawniczej. Stanisław Janecki zwrócił uwagę, że w Polsce adwokatów jest od trzech do siedmiu razy mniej, niż w krajach sąsiednich. Jego zdaniem, ten problem należy rozwiązać, otwierając dostęp do aplikacji, a nie ograniczając go..

Zdaniem Piotra Zaremby, publicysty "Dziennika", większa liczba prawników nie pogorszyłaby standardu ich usług, ponieważ zapobiegłaby temu konkurencja zawodowa.

REKLAMA

. Według Dominiki Wielowieyjskiej z "Gazety Wyborczej", z oceną planów ministra należy zaczekać do momentu, gdy będzie wiadomo, na jakim poziomie ustali ona dolne limity przyjęć na aplikacje. Publicystka zaznaczyła, że ustalenie dolnego limitu przyjęć może zmusić kancelarie prawnicze do przyjmowania odpowiedniej liczby aplikantów. To zaś byłoby - jej zdaniem -korzystną zmianą w polskim systemie prawnym.

Prywatyzacja służby zdrowia będzie dla PO trudnym procesem - uważają publicyści, którzy byli gośćmi Salonu Prasowego Trójki.

Dominika Wielowieyska z "Gazety Wyborczej" uważa, że pomysł przekształcenia szpitali w spółki może być kołem ratunkowym dla polskiej służby zdrowia. Zdaniem publicystki, strach Polaków przed takim posunięciem jest efektem negatywnej kampanii w mediach. Wielowieyska podkreśliła, że szpitale nadal będą podpisywać umowę z NFZ, a leczenie pozostanie darmowe. Jak dodała, umożliwi to lepsze funkcjonowanie placówek.

Również redaktor naczelny tygodnika "Wprost", Stanisław Janecki jest zdania, że prywatyzacja szpitali nie jest złem, ale dobrem. Jak podkreślił, w obecnej sytuacji placówki mogą się zadłużać i nikt za to nie odpowiada. Redaktor naczelny "Wprost" uważa, że dzisiejsze uzależnienie szpitali od NFZ jest chore i doprowadza do sytuacji, gdy placówki zgłaszają drogie procedury medyczne, których nie przeprowadzają.

REKLAMA

Z kolei Piotr Semka z "Rzeczpospolitej" uważa, że niektóre samorządy nie poradzą sobie z prywatyzacją. Zdaniem publicysty, mogą się pojawić ludzie, którzy będą chcieli wykorzystać proces prywatyzacji dla nieczystych celów.

Według Piotra Zaremby z "Dziennika", oddanie szpitali budzi obawy, że trudniejszy będzie nadzór nad placówkami. Gość Trójki dodał, że prezydent Lech Kaczyński najprawdopodobniej nie zgodzi się na jakiekolwiek procesy komercjalizacji, gdyż buduje na swój wizerunek polityczny.

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej