Andrzej Halicki o sprawie Zirajewskiego
Andrzej Halicki uważa, że nie można podejmować decyzji pod wpływem emocji. Rzecznik klubu Platformy Obywatelskiej skomentował w ten sposób w Programie Trzecim Polskiego Radia sondaż w "Rzeczpospolitej", z którego wynika, że większość Polaków jest za dymisją ministra sprawiedliwości, Krzysztofa Kwiatkowskiego, w związku ze śmiercią Artura Zirajewskiego.
2010-01-05, 08:35
Poseł PO wyraził nadzieję, że uda się wybrać najlepszych kandydatów na Prokuratora Generalnego. Halicki podkreślił, że najważniejsza jest zmiana jakościowa, polegająca na tym, iż prokuratura stanie się niezależna od ministerstwa sprawiedliwości.
Przesłuchani, bo pracowali nad ustawą
Zbigniew Wassermann i Beata Kempa staną przed komisją śledczą nie jako posłowie PiS, ale jako osoby pracujące nad ustawą hazardową. W ten sposób uzasadnił powołanie ich jako świadków rzecznik klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, Andrzej Halicki.
Powiedział on w Programie Trzecim Polskiego Radia, że komisja chce zbadać proces legislacyjny, który poprzedził aferę hazardową. W procesie tym uczestniczyli posłowie Wassermann i Kempa, którzy pełnili funkcje rządowe. Halicki przypomniał, że inne kluby poselskie nie zgłosiły do komisji śledczej osób, które wcześniej uczestniczyły w pracach nad ustawą hazardową.
Poseł PO oświadczył, że przed komisją staną też Zbigniew Chlebowski i Mirosław Drzewiecki - politycy Platformy zamieszani w aferę. Przed ich przesłuchaniem trzeba jednak zbadać proces legislacyjny. Halicki przyznał, że jest zniecierpliwiony tempem prac komisji. Przypomniał jednak, że PO już wyciągnęła konsekwencje wobec Chlebowskiego i Drzewieckiego.
REKLAMA
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA