Publicyści o ustawie medialnej, maturach i związkach zawodowych
Publicyści goszczący w Salonie Prasowym Trójki rozmawiali o zamieszaniu związanym z tegorocznymi maturami.
2008-05-17, 09:44
Posłuchaj
Publicyści goszczący w Salonie Prasowym Trójki rozmawiali o zamieszaniu związanym z tegorocznymi maturami.
Eksperci twierdzili, że w zadaniach maturalnych były błędy. Krytykowany był też dobór materiału na jakim pracowali maturzyści, miedzy innymi oceniany jako stronniczy, felieton autorstwa Jacka Żakowskiego stanowiący podstawę zadań na egzaminie z Wiedzy o Społeczeństwie.
Jan Wróbel z "Dziennika" zbagatelizował problemy maturzystów z zadaniami. Podkreślił, że nie było w nich istotnych błędów. Wróbel dodał, że nie da się wyeliminować wszystkich błędów, ale można ograniczyć ich ilość, zwiększając grono osób, przygotowujących zadania maturalne. Zdaniem dziennikarza, spowoduje to jednak "wycieki" tych zadań.
Sławomir Sierakowski z "Krytyki Politycznej" skrytykował kształt matury. Uznał, że jej ustandaryzowanie spowodowało, iż na straconej pozycji są osoby nie odpowiadające z góry ustalonym kryteriom. Piotr Gabryel z "Rzeczpospolitej" uznał natomiast, że obecna forma matury pozwala na porównywanie jakości kształcenia w całym kraju.
REKLAMA
Jan Wróbel z "Dziennika" skrytykował plany odwołania Marka Legutki - szefa Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Podkreślił, że to właśnie Legutko, jak się wyraził, "Balcerowicz polskiej edukacji ", jest autorem koncepcji nowej matury i to on ją wprowadzał w życie. Dlatego nie powinien być "kozłem ofiarnym".
Publicyści goszczący w Salonie Prasowym Trójki, rozmawiali o wecie prezydenta wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji.
Zdaniem Sławomira Sierakowskiego z "Krytyki Politycznej" Lewica, od której postawy zależy los prezydenckiego weta, powinna zawrzeć z Platformą Obywatelską lub Prawem i Sprawiedliwością umowę, dotyczącą wspólnego forsowania ważnych dla lewicy projektów.
Janusz Rolicki z "Faktu" podkreślił, że Lewica od dawna była "do kupienia" ustępstwami politycznymi w sprawie ustawy, ale Platforma Obywatelska nie zdecydowała się na to. Redaktor uznał, że w ciągu pół roku PO nauczona porażką przygotuje nową ustawę medialną i uchwali ją we współpracy z Lewicą.
REKLAMA
Piotr Gabryel z "Rzeczpospolitej" ocenił, że zawetowana ustawa pozwoliłaby na podporządkowanie rządowi mediów publicznych. Podkreślił, że wyborcy oczekują od Platformy Obywatelskiej całościowego projektu reformy mediów publicznych, nie ograniczonego do zmian personalnych.
W opinii Jana Wróbla z "Dziennika", Platforma Obywatelska planuje "rozkraść" media publiczne. Publicysta Przypomniał o jednym z pomysłów PO, przewidującym zmianę jednego z programów TVP na komercyjny, przekazanie telewizji regionalnej samorządom wojewódzkim i pozostawienie jednego programu jako "misyjnego" i pozbawionego reklam.
Goście Salonu Prasowego Trójki rozmawiali o sytuacji związków zawodowych w Polsce.
"Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł, który ukazuje, jak wielkim obciążeniem finansowym dla państwowych spółek są związkowcy. Dziennik przytacza między innymi przykład wymuszenia na zarządzie firmy zakupu alkoholu.
REKLAMA
Publicysta "Krytyki Politycznej" Sławomir Sierakowski uważa, że publikacja "Gazety Wyborczej to czysty populizm. Podkreśla, że Polska ma najmniejszy w Europie współczynnik uczestnictwa pracowników w związkach, a w sektorze prywatnym związki praktycznie nie istnieją.
Piszący w "Fakcie" Janusz Rolicki uważa z kolei, że zbyt duże rozdrobnienie związków źle służy pracującym. Jego zdaniem optymalna byłaby sytuacja, w której istniałyby trzy bądź cztery bardzo silne związki zawodowe. Wówczas, przekonywał Rolicki, skutecznie walczyłyby one o interesy swoich członków.
Redaktor "Rzeczpospolitej" Piotr Gabryel wyraził opinię, że związki zawodowe w Polsce przypominają raczej firmy związkowe. Dodał, że ludzie nie chcą należeć do związków, bowiem są one nieautentyczne i żerują na przedsiębiorstwach.
Publicysta "Dziennika" Jan Wróbel jest zdania, że w firmach prywatnych przynależność do związków zawodowych powinna być obowiązkowa, a w państwowych zakazana. Wróbel argumentował, że w spółkach z udziałem Skarbu Państwa pracownikom " z urzędu" przysługuje ochrona socjalna i dodatkowe zabezpieczenie ze strony związków jest niepotrzebne.
REKLAMA
REKLAMA