Paweł Zalewski
Paweł Zalewski uważa, że spór między rządem a opozycją o kształt reformy służby zdrowia ma wymiar polityczny, a nie merytoryczny.
2008-10-22, 09:18
Posłuchaj
Paweł Zalewski uważa, że spór między rządem a opozycją o kształt reformy służby zdrowia ma wymiar polityczny, a nie merytoryczny. Gość Salonu Politycznego Trójki oskarża polityków PiS-u i Lewicy, że wykorzystują sprawę służby zdrowia do poprawienia swoich notowań w sondażach. Były polityk Prawa i Sprawiedliwości jest zdania, że opozycja powinna współpracować z rządem w sprawie reformy służby zdrowia. Tymczasem zamiast merytorycznej dyskusji, politycy fundują nam kolejny spór polityczny.
Zdaniem Zalewskiego - wbrew medialnym wystąpieniom - możliwe jest osiągnięcie porozumienia między rządem a opozycją co do kształtu reformy służby zdrowia. Problemem jest jednak przekonanie polityków, że sprawa reformy jest wygodnym polem do toczenia wyrazistych ideologicznie sporów politycznych.
Poseł Zalewski uważa, że istotą dyskusji na temat reformy służby zdrowia powinno być stworzenie systemu, który gwarantowałby wszystkim dostęp do usług medycznych na najwyższym poziomie.
Wczoraj do późnego wieczora posłowie głosowali na pakietem ustaw zdrowotnych przygotowanym przez minister zdrowia Ewę Kopacz. Sejm przyjął sześć ustaw, w tym ustawę zakładającą obligatoryjne przekształcenie ZOZ-ów w spółki prawa handlowego.
REKLAMA
Paweł Zalewski krytykuje władze Prawa i Sprawiedliwości za decyzję o wykluczeniu z partii Ludwika Dorna. Gość Salonu Politycznego Trójki uważa, że usunięcie Dorna to przejaw kryzysu tej partii.
Były wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości uważa, że w PiS-ie brakuje mechanizmów zmuszających władze tej partii do refleksji i rzeczowej dyskusji. Paweł Zalewski uważa, że każda partia popełnia pewne błędy, dlatego ważne jest, by wyciągać wnioski z dotychczasowych działań. Tymczasem - w ocenie Zalewskiego - PiS stał się ugrupowaniem gdzie liczy się tylko zdanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, a to jego zdaniem doprowadzi do rozpadu tej partii.
Wczoraj Zarząd Główny Prawa i Sprawiedliwości zdecydował o wykluczeniu Ludwika Dorna z partii. Dorn od listopada 2007 roku był zawieszony w prawach członka, po tym jak wspólnie z Pawłem Zalewskim i Kazimierzem Ujazdowskim wystosowali list do władz partii krytykujący politykę jej liderów. Władze partii podjęły decyzję o zawieszeniu całej trójki, a Zalewski i Ujazdowski w odpowiedzi na tę decyzję wystąpili wówczas z szeregów PiS-u. Dorn, wobec, którego wszczęto postępowanie dyscyplinarne stwierdził wtedy, że "z jego partii można go tylko wyrzucić" i pozostał w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA