Mirosław Drzewiecki
Minister sportu Mirosław Drzewiecki nie jest zdziwiony wczorajszymi zatrzymaniami w Polskim Związku Piłki Nożnej.
2008-10-23, 08:35
Posłuchaj
Minister sportu Mirosław Drzewiecki nie jest zdziwiony wczorajszymi zatrzymaniami w Polskim Związku Piłki Nożnej. Minister powiedział w Programie Trzecim Polskiego Radia, że osoby zamieszane w korupcję w futbolu powinny zrezygnować z ubiegania się o kierownicze stanowiska w Związku.
Drzewiecki wyjaśnił, że o korupcję podejrzane są 162 osoby, a więc nie można się dziwić wczorajszym ani kolejnym zatrzymaniem. Dodał, że walka z korupcją świadczy o determinacji rządu w dążeniu do oczyszczenia polskiego futbolu. Świadczy też o sprawnym działaniu prokuratury, policji i Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Mirosław Drzewiecki podkreślił, że organa państwa nie spoczną, dopóki nie postawią zarzutów wszystkim podejrzanym.
Minister Drzewiecki przyznał, że zarzuty, postawione sekretarzowi generalnemu PZPN Zdzisławowi K., nie uniemożliwią mu kandydowania na prezesa Związku. Minister podkreślił, że to zarząd PZPN ponosi odpowiedzialność za sytuację w organizacji. Dodał, że międzynarodowa federacja piłkarska FIFA jest informowana o wydarzeniach.
Mirosław Drzewiecki wypowiedział się przeciwko przesunięciu terminu zjazdu wyborczego PZPN, planowanego na 30 października. Nie ma bowiem żadnej gwarancji, że przed późniejszym terminem nie będzie kolejnych zatrzymań. Minister podkreślił, że ludzie zamieszani w korupcję nie powinni kandydować do władz PZPN, gdyż inni podejrzani mogą ich obciążyć.
REKLAMA
Mówiąc o przygotowaniach do Euro 2012 minister powiedział, że Polska będzie gotowa na wypadek, gdyby Ukraina musiała się wycofać z organizacji mistrzostw z powodu kryzysu gospodarczego. Dodał, że przygotowania przebiegają zgodnie z planem, a Stadion Dziesięciolecia w Warszawie został już całkowicie rozebrany.
REKLAMA