Bronisław Komorowski
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że w sprawie tak zwanej afery hazardowej premier podejmie bardzo zdecydowane decyzje - w tym personalne.
2009-10-07, 08:16
Posłuchaj
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski powiedział, że w sprawie tak zwanej afery hazardowej premier podejmie bardzo zdecydowane decyzje - w tym personalne. Donald Tusk ma dziś poinformować o swoich decyzjach wobec osób uwikłanych w "aferę hazardową", a także wobec szefa CBA.
W ocenie Bronisława Komorowskiego, który był gościem "Sygnałów Dnia", wszystkie osoby, które znalazły się w kręgu wątpliwości, powinny zostać odsunięte od pełnionych funkcji. Marszałek Sejmu podkreślił, że na razie nie można mówić o niczyjej winie. Chodzi przede wszystkim o konieczność wyjaśnienia wszystkich wątków afery. Według Bronisława Komorowskiego, Platforma Obywatelska to jedyne środowisko, które stosuje bardzo ostre kryteria wobec wszystkich swych członków - także tych na szczytach władzy.
Zdaniem CBA, politycy z bliskiego otoczenia premiera nielegalnie lobbowali w celu zmiany ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Mogło to według biura narazić skarb państwa na straty rzędu 500 milionów złotych. W wyniku afery do dymisji podał się minister sportu Mirosław Drzewiecki, Zbigniew Chlebowski został zawieszony w funkcji szefa klubu PO.
Marszałek Sejmu uważa, że szef CBA Mariusz Kamiński powinien się podać do dymisji, gdyż niedopuszczalne jest, by taką instytucją rządziła osoba z zarzutami prokuratorskimi. Wczoraj Kamiński usłyszał w rzeszowskiej prokuraturze zarzuty przekroczenia uprawnień i kierowania - w ocenie śledczych - bezprawnymi działaniami podległych mu służb. Chodzi o akcję CBA w Ministerstwie Rolnictwa w 2007roku. Działania Biura doprowadziły wtedy do rozpadu koalicji PiS-Samoobrona-LPR i do wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Zdaniem Mariusza Kamińskiego, zarzuty te są bezpodstawne.
REKLAMA
Gazety spekulują, kto może dziś odejść z rządu. Najczęściej pojawiają się w tym kontekście nazwiska wicepremiera-szefa MSWiA Grzegorza Schetyny, ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy i wiceministra gospodarki Adama Szejnfelda.
Polecane
REKLAMA