Korwin-Mikke: partie zawiązały bandycki spisek
Kandydat na prezydenta Janusz Korwin-Mikke powiedział, że jeśli obejmie ten urząd, to będzie wetował ustawy obciążające finansowo obywateli.
2010-05-17, 08:09
Gość "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia, zarzucił lewicowym kandydatom na prezydenta, że chcą rozdawać pieniądze, które zostaną potem zmarnowane, tak jak w Grecji.
Korwin-Mikke powiedział, że obecne państwo polskie jest państwem bandyckim, gdyż cały czas podnosi podatki. Jako przykład podał walkę z globalnym ociepleniem, która jest jego zdaniem pretekstem do podniesienia cen energii elektrycznej i benzyny. Korwin-Mikke dodał, że przez wiele lat państwo zbierało pieniądze na emerytury, a teraz nie chce ich wypłacić, proponując na przykład podniesienie wieku emerytalnego.
Kandydat na prezydenta powiedział, że podatki powinny być przeznaczone tylko na utrzymanie wojska i policji. Za pozostałe świadczenia obywatele powinni płacić z własnej kieszeni. Opowiedział się też za odbudową systemu sądownictwa, który jego zdaniem nie działa. Mówiąc o Unii Europejskiej, kandydat powiedział, że daje ona Polsce środki niewielkie w porównaniu z całą gospodarką, a w zamian za to ją kontroluje. Zdaniem kandydata, Unię trzeba osłabiać, aby nie mogła zdominować krajów członkowskich.
Zdaniem Korwina-Mikke, partie rządzące Polską "zawiązały bandycki spisek", aby okradać obywateli. Skrytykował też media, które jego zdaniem nie dopuszczają do głosu polityków o innych poglądach.
REKLAMA
rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA