Fedak: mamy najdroższy system emerytalny świata
Po 10 latach okazało się, że reforma emerytalna wykreowała nam olbrzymi dług publiczny i jest najdroższym systemem świata - mówi Jolanta Fedak w "Sygnałach Dnia".
2011-01-10, 11:00
Posłuchaj
Minister Fedak zapewnia, że po zmianach w OFE, które planuje rząd, nasze emerytury wzrosną. O ile? – O koszty transakcyjne OFE – odpowiada minister. - Obecny system emerytalny jest drogi. Koszty transakcyjne (OFE) są niebywale wysokie. Na rynku światowym nie ma funduszów, które miałyby charakter stabilny i tyle zarabiały na opłatach i prowizjach. Po drugie finansujemy ten system z długu publicznego. To również dodatkowe koszty. A poziom rezerw, które ustaliliśmy 10 lat temu, jest również bardzo wysoki. Wszystkie kraje Europy Centralnej, które miały taki system poprawiły go – mówiła Fedak.
Minister pracy mówiła, że oprócz środków, które przekazujemy do portfela OFE, to jest w przyszłym roku 24 mld, przez cały czas obsługujemy dużą rezerwę w portfelu OFE, co kosztuje nas 13 mld zł rocznie. - To niebywałe koszty, jak na nasz poziom zadłużenia. Poziom długu byłby niższy, gdybyśmy nie mieli takiego systemu. Nikt już nie mówi dziś, że OFE nie kreują długu strukturalnego – podkreślała.
Prowadzący audycję przypomniał, że przez ostatnie 11 lat dokonano wielu odstępstw od reformy emerytalnej. M.in. w 2003 roku z powszechnego systemu wyłączono służby mundurowe, potem w 2005 górników, w końcu opóźniono likwidację wczesnych emerytur.
- Jeśli chodzi o uporządkowanie systemu emerytalnego, to trudno zarzucać to temu rządowi – mówiła Fedak i wyjaśniała, że poprzednie rządy nie podjęły takiej próby. - Po 10 latach okazało się, że reforma wykreowała olbrzymi dług publiczny i jest najdroższym systemem świata – powiedziała.
REKLAMA
Kiedy zakończą się prace nad zmianami dotyczącymi przekazywania składek do OFE? Na razie nie wiadomo. - Chciałabym, żeby jak najszybciej – powiedziała minister.
Fedak przyznała też, że umawiała się na spotkanie z prezydentem Komorowskim, który chce sią zaangażować w sprawę reformy. - Mam nadzieję, że do takiej wizyty dojdzie, w kwestiach społecznych emerytalnych – mówiła.
Zapewniła, że rozważane są propozycje dotyczące dziedziczenia części środków OFE, przesuniętych do ZUS. - Do tej pory przeze 10 lat OFE na razie wypłaciły Polakom 500 mln zł, czyli 50 mln zł rocznie. Z punktu widzenia FUS to błąd statystyczny. Składkę dziedziczy się do wieku emerytalnego i tylko połowę. Takie rozwiązanie może również funkcjonować w ZUS-ie - wyjaśniała. Podkreśliła, że jest też renta rodzinna, która dobrze zabezpiecza wdowy i dzieci.
Ustawa o cięciach
Jeśli chodzi o ustawę o racjonalizacji zatrudnienia, zakładającą 10-procentowe redukcje w administracji publicznej, Fedak mówi, że również ona zwracała uwagę na niekonstytucyjność niektórych zapisów. Ustawę chce obecnie skierować do Trybunału Konstytucyjnego prezydent Bronisław Komorowski. - Wskazywaliśmy, że najlepiej likwidować zatrudnienie wtedy, gdy likwiduje się zadania. Takie podejście wydawało mi się właściwsze - tłumaczyła. Ustawa została jednak przyjęta większością głosów na Radzie Ministrów.
REKLAMA
Posłuchaj wywiadu i przeczytaj jego pełny zapis na stronie radiowej "Jedynki"!
REKLAMA