Niemiecka prasa o kwestii obsady stanowisk w fundacji poświęconej wysiedleniom

Przed dzisiejszą wizytą premiera Donalda Tuska w Hamburgu niemiecka prasa wiele miejsca poświęca kwestii obsady stanowisk w fundacji poświęconej wysiedleniom.

2009-02-27, 11:46

Niemiecka prasa o kwestii obsady stanowisk w fundacji poświęconej wysiedleniom

Przed dzisiejszą wizytą premiera Donalda Tuska w Hamburgu niemiecka prasa wiele miejsca poświęca kwestii obsady stanowisk w fundacji poświęconej wysiedleniom. Komentatorzy różnie interpretują sprzeciw Polski wobec kandydatury Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”.

" Die Welt " pisze, że Polsce nie chodzi jedynie o udział Steinbach w pracach fundacji. Dziennik cytuje słowa ambasadora w Berlinie Marka Prawdy, który ocenił jako problematyczny fakt, że " z ca łego łańcucha humanitarnych katastrof spowodowanych przez drugą wojnę światową, wyodrębnia się tylko jedną - niemieckie wysiedlenia - i próbuje na tej podstawie budowa europejsk ą pamięć".

" Berliner Zeitung " odnosi polski sprzeciw wobec osoby Steinbach do wewn ętrznej sytuacji politycznej w naszym kraju. Zdaniem dziennika, premier, który zaangażował się na rzecz poprawy stosunków polsko-niemieckich, znalazłby się pod presją gdyby ustąpił w sprawie Steinbach. I po raz kolejny naraził na zarzuty zbytniej uległości wobec Niemiec.

Natomiast "Der Tagesspiegel" twierdzi, że reakcja Polski na kandydaturę Eriki Steinbach to „obrona poprzez atak”. "Polacy wiedzą, że sami chowają kilka trupów w szafie" - czytamy w "Tagesspieglu".Dziennik przypomina w tym kontekście o pogromach w Jedwabnem i Kielcach, które, jak pisze, naruszają obraz "narodu ofiar", jaki rzekomo Polacy mają we własnych oczach.

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej