"La Repubblica": Navarro-Valls o próbach zamykania ust przywódcom religijnym

Były rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls obawia się, że ludzkość zostanie zepchnięta do "medialnych katakumb", jeżeli przywódcom religijnym zamykać się będzie usta.

2009-03-28, 18:20

"La Repubblica": Navarro-Valls o próbach zamykania ust przywódcom religijnym

Były rzecznik Watykanu Joaquin Navarro-Valls obawia się, że ludzkość zostanie zepchnięta do "medialnych katakumb", jeżeli przywódcom religijnym zamykać się będzie usta. Na łamach rzymskiego dziennika La Repubblica bliski współpracownik Jan Pawła II analizuje przyczyny i następstwa odmowy dalajlamie wizy wjazdowej do RPA oraz prasowe przeinaczenia wypowiedzi Benedykta XVI na temat prezerwatyw. 

Oba te wydarzenia Navarro-Valls uważa za bardzo symptomatyczne dla naszej epoki. Uciszenie dalajlamy pod naciskiem Pekinu było łatwiejsze od zamknięcia ust papieżowi - pisze były watykański rzecznik. W tym przypadku trzeba się już było uciec do mistyfikacji i wypaczenia przesłania, aby stało się nieskuteczne czy wręcz śmieszne.  

Komentator wyraża przekonanie, że "prawdziwa demokracja żywi się wolnością, z jaką przywódcy duchowi mogą wyrażać swój światopogląd, nie potrzebując zezwolenia na to polityków". Kiedy okazuje się to niemożliwe, dodaje Navarro-Valls, "jesteśmy w sytuacji, w której władzę objęły media bądź interesy polityczne i gospodarcze, antydemokratyczne i totalitarne".  

Wypaczanie bądź zakazywanie, wyszydzanie czy deprecjonowanie przywódców religijnych oznacza pozbawienie demokracji najskuteczniejszych przeciwciał w obronie przed technokratycznym totalitaryzmem - konkluduje Joaquin Navarro-Valls. I dodaje, że duchowy autorytet wielkich religii nie jest istotny tylko dla wiernych, ale także dla zdrowia demokracji, której grozi niekiedy zepchnięcie do "medialnych katakumb".

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej