"Information": Kto zarabia na świńskiej grypie?

Duńscy dziennikarze donoszą o związkach ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z przemysłem farmaceutycznym.

2009-11-25, 19:47

"Information": Kto zarabia na świńskiej grypie?

Duńscy dziennikarze donoszą o związkach ekspertów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) z przemysłem farmaceutycznym.

Jak podaje duńska gazeta „Information”, wielu uczonych zasiadających w doradczych gremiach WHO ukrywa fakt, że pobiera pieniądze od firm farmaceutycznych. Zdaniem dziennikarzy komercyjny aspekt pandemii odgrywa nieproporcjonalną rolę w okresie epidemii. Wystarczy zestawić liczby. Według danych WHO tzw. świńska grypa pochłonęła dotąd 6 tys. ofiar. na „tradycyjną” grypę sezonową umiera tymczasem każdego roku średnio pół miliona ludzi.

W krajach dotkniętych nowa grypą panuje jednak niepokój. Zachodnie kraje zamówiły w różnych kompaniach farmaceutycznych szczepionki, które w jednych przypadkach maja pokryć całą populację, w innych – jakąś jej część  Skąd taka reakcja? Według danych banku JP Morgan, dzięki epidemii nowej grypy, branża farmaceutyczna zarobi w tym roku 7 miliardów euro. Pomogą jej w tym zalecenia WHO, które często są dalekie od obiektywizmu.

Jak podaje duńska gazeta, reakcja państw na epidemię grypy to wynik wielkiej kampanii PR-owskiej, za którą odpowiedzialni są eksperci WHO. Niektórzy z nich służą interesom firm farmaceutycznych – pisze „Information”. Wypowiadający się dla gazety profesor epidemiologii z Cochrane Center w Rzymie Tom Jefferson mówi, że uchodzący za niezależnych ekspertów doradcy zarabiają pieniądze także w firmach farmaceutycznych. jak podkreśla Jefferson, choć naturalne środki zaradcze przeciw grypie, jak higiena i częste mycie rąk, mogą być skuteczniejsze i tańsze niż szczepionka, w dokumentach WHO wspomina się o tym zaledwie kilka razy, podczas gdy o szczepionkach kilkadziesiąt.

REKLAMA

Z kolei rosyjskie „Nowyje Izwiestia”, odnosząc się do artykułu w „Information” piszą, że wątpliwości dotyczące korupcjogennych związków w farmakologii pojawiają się co jakiś czas. Rosyjska gazeta przypomina, ze przed kilkoma laty ukazały się dane dotyczące wydatków firm farmaceutycznych opublikowane przez byłego wicedyrektora Pfizera w serii artykułów. Jedną z najbardziej uderzających było zestawienie wydatków na badania i na marketing. Podczas gdy średnio na badania nad nowymi lekami wydawano ok. 11 proc. budżetu, nakłady na na reklamę i public realtions wynosiły 38 proc.

rr, information.dk, newizv.ru

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej