Znamy szczegóły raportu Millera. Polacy są winni większości zaniedbań
Do zakończenia raportu komisji Jerzego Millera, badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej potrzeba analizy wyników przeprowadzonego eksperymentu.
2011-04-15, 06:08
Posłuchaj
"Fakt" dotarł do nieoficjalnych głównych tez dokumentu. Liczący około 800 stron raport będą podzielone na główne przyczyny wypadku oraz okoliczności towarzyszące, które przyczyniły się do katastrofy, ale nie bezpośrednio. - Raport będzie się odwoływał do ludzkich zaniechań, zaniedbań i niefrasobliwości - mówił Jerzy Miller.
Wśród głównych przyczyn wymienione zostaną: zbyt późne podjęcie decyzji o odejściu, błędne korzystanie z wysokościomierza radiowego, a nie barycznego, włączenie przycisku odejścia, a nie ręczne poderwanie. Raport podkreśla, że polscy piloci mieli znaczące braki w szkoleniach, a sam lot Tu-154M do Smoleńska został źle przygotowany. Dla delegacji nie przygotowano zapasowego lotniska. Istotnym błędem był również brak dokładnych informacji na temat pogody w Smoleńsku.
Jednak raport nie punktuje jedynie błędów Polaków. Pojawiają się w nim również zaniedbania ze strony Rosjan, którzy nie podjęli decyzji o zamknięciu lotniska, pomimo fatalnych warunków pogodowych. Szereg błędów popełnili również kontrolerzy lotów z wieży w Smoleńsku. Również lotnisko i wieża kontroli lotów w Smoleńsku nie były dostatecznie wyposażone. Zły stan techniczny, przestarzały a nawet częściowo zepsuty sprzęt, wadliwe oświetlenie pasa lotniska to tylko niektóre z punktów raportu.
"Fakt"/ sm
REKLAMA