Opozycja chce przed wyborami wyrzucić połowę rządu
Opozycyjne partie zawarły nieformalne porozumienie w sprawie odwołania przed wyborami jak największej liczby ministrów.
2011-04-19, 06:50
Według informacji "Rzeczpospolitej" kluby opozycyjne chcą zmusić rząd do merytorycznej dyskusji. W tym celu każda z partii złoży wniosek w sprawie dymisji innych szefów resortów, a wzajemnie będą je popierać w głosowaniu.
I tak Sojusz rozważa ponowny wniosek o wotum nieufności dla ministrów: infrastruktury Cezarego Grabarczyka i obrony Bogdana Klicha. SLD spróbuje też prawdopodobnie odwołać minister zdrowia Ewę Kopacz oraz szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Chce również, by informacje w Sejmie o swoich działaniach złożyły pełnomocnik rządu ds. równego traktowania Elżbieta Radziszewska oraz ds. walki z korupcją Julia Pitera. W ich przypadku nie ma możliwości złożenia wniosku o wotum nieufności.
PiS na celowniku ma Bogdana Klicha, szefa MSWiA Jerzego Millera i ministra skarbu Aleksandra Grada - czytamy w gazecie. Mają być kolejne listy.
Tylko jeden z ministrów może spać spokojnie. Rozmówcy gazety z opozycji zgodnie wymieniają nazwisko szefa resortu kultury Bogdana Zdrojewskiego.
sm
REKLAMA