"Panie premierze, bardzo proszę pana o pracę". Polacy piszą do Donalda Tuska
W niemal 17 tysiącach pism proszą o rentę, mieszkanie, posadę.
2011-04-22, 06:43
Renata Nowak, samotna matka walcząca o alimenty dla syna, po kilku latach starań w sądach i prokuraturach zwróciła się z prośbą do premiera - pisze "Rzeczpospolita". Jej list to jeden z 16 841 wniosków, petycji, próśb od obywateli, jakie w ubiegłym roku wpłynęły do Kancelarii Premiera.
Z danych z ostatnich 13 lat, do których dotarła "Rzeczpospolita", wynika, że ze wszystkich premierów rodacy najchętniej piszą do Tuska. Najwięcej jest skarg, w których Polacy narzekali między innymi na działalność ministrów sprawiedliwości i infrastruktury. Coraz więcej było zażaleń na ministra rolnictwa.
Polacy w listach do premiera masowo krytykują działania sądów i organów ścigania. Skarżą się na wygórowane wynagrodzenia osób zatrudnionych w telewizji, ale też na PKP.
Premier otrzymuje również wiele próśb. Na przykład o pomoc w załatwieniu mieszkania, miejsca w szpitalu, przyznaniu renty. Wiele osób prosiło premiera, by pomógł im znaleźć pracę.
IAR, sm
REKLAMA