Debata poranka: scenariusze na przyspieszone wybory
- Nie wykluczam, że scanariusz z przyspieszonymi wyborami to jeden z wariantów, który leży na stole - mówił w Polskim Radiu 24 Piotr Semka (Do Rzeczy). Gośćmi "Debaty poranka" byli również publicyści Piotr Pałka i Grzegorz Łaguna (Superstacja).
2018-12-20, 10:40
Posłuchaj
Kolejne media donoszą, że w obozie władzy rozważany jest scenariusz przyspieszenia wyborów parlamentarnych, tak by odbyły się jeszcze przed wyborami europejskimi. Zdaniem "Gazety Wyborczej" minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał namawiać do takiego scenariusza prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Piotr Semka podkreślił, że ze sceptycyzmem patrzy na tego typu czołówki gazet. - Łatwo jest je wykreować. Zazwyczaj są zbudowane na zdaniach "ważny polityk polityk z otoczenia Nowogrodzkiej mówi, że". Trudno stwierdzić, czy autor tekstu rozmawiał z miarodajnym politykiem, czy z mitomanem, który uwielbia utrzymywać kontakty z dziennikarzami - powiedział publicysta.
Jego zdaniem najważniejsze w sprawie jest, czy taki scenariusz opłaca się PiS-owi. - Rząd musiałby powiedzieć, że nie akceptuje własnego budżetu. Nie jest to budujące dla wizerunku. Musiałby też przyznać, że boi się jesiennych wyborów i chce je przyspieszyć. Ten pomysł kosztowałby PiS bardzo dużo. Każda partia ma złe doświadczenia. W wypadku PiS przyspieszone wybory w 2007 roku skończyły się utratą władzy - mówił Piotr Semka.
Piotr Pałka zwrócił uwagę, że w scenariuszu na przyspieszone wybory jest element drażnienia opozycji. - Miesiąc, czy dziesięć miesięcy czasu na zjednoczenie to diametralna różnica. Bez względu na termin opozycji będzie bardzo trudno dojść do porozumienia. Być może beneficjentami wcześniejszych wyborów byliby obywatele, oszczędzono by im permanentnej kampanii wyborczej - powiedział publicysta.
REKLAMA
Natomiast Grzegorz Łaguna zauważył, że w kwestii przyspieszonych wyborów najbardziej istotna jest wola polityczna. - Czy chcemy mieć element zaskoczenia w wykonaniu partii rządzącej, czy też nie. Są plusy i minusy tego rozwiązania. Plusem jest to, że wprowadza się element niepewności, zarządzania przez kryzys i pojawia się mobilizacja. Najważniejsza jest jednak kwestia opozycji. Czy dałaby radę się zmobilizować i zjednoczyć. To jest dzisiaj omawiane. Czy opłaca się ją zaskoczyć, czy dać więcej czasu i zobaczyć jak sytuacja będzie rozwijać - tłumaczył gość Polskiego Radia 24.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Data emisji: 20.12
REKLAMA
Godzina emisji: 8.06
PR24
REKLAMA