Jest wniosek o odebranie immunitetu Mejzie. Żurek: zero tolerancji

Waldemar Żurek podpisał wniosek do Marszałka Sejmu o odebranie Łukaszowi Mejzie immunitetu w związku z wybrykiem drogowym, podczas której polityk odmówił przyjęcia mandatu i zasłaniał się działalnością poselską. "Poseł powinien świecić przykładem, a nie ignorować prawo" - napisał minister sprawiedliwości.

2025-11-07, 18:05

Jest wniosek o odebranie immunitetu Mejzie. Żurek: zero tolerancji
Poseł PiS Łukasz Mejza. Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News

Żurek: zero tolerancji dla piratów drogowych

"Właśnie podpisałem wniosek do Marszałka Sejmu o uchylenie immunitetu posłowi Łukaszowi Mejzie - po to, żeby mógł zostać ukarany w postępowaniu wykroczeniowym. Zero tolerancji dla piratów drogowych" - napisał na platformie X minister sprawiedliwości Waldemar Żurek.

Przypomnijmy, że 13 października poseł PiS Łukasz Mejza został zatrzymany na trasie ekspresowej S3 koło Polkowic na Dolnym Śląsku za prawie dwukrotne przekroczenie dozwolonej prędkości - jechał 200 km/h przy ograniczeniu do 120 km/h. Policja chciała go ukarać mandatem w wysokości 2,5 tys. zł i 15 punktami karnymi, jednak poseł zasłonił się immunitetem i mandatu nie przyjął. 

Mejza nie przyjął mandatu. Twierdził, że "zrzeknie się" immunitetu

16 października Mejza poinformował, że zrzekł się immunitetu w związku z nieprzepisową jazdą. Oprócz opłacenia wynoszącego 2,5 tys. zł mandatu zobowiązał się do wpłaty jego równowartości na cel związany z pomocą ofiarom wypadków drogowych. - Tak, jak obiecałem, natychmiast zrzekam się immunitetu w sprawie przekroczenia prędkości na S3. Żałuję tego, co zrobiłem, i taka sytuacja nie powtórzy się więcej. Jeszcze raz przepraszam - stwierdził wtedy Mejza, dodając, że nie zamierza chować się za immunitetem.

Szefowa sejmowego Biura Obsługi Mediów, Katarzyna Karpa-Świderek, odnosząc się wtedy do deklaracji Mejzy o zrzeczeniu się immunitetu, podkreśliła, że poseł "nie może w sposób skuteczny samodzielnie powiadomić marszałka Sejmu o zrzeczeniu się immunitetu", zanim wniosek w tej sprawie formalnie nie wpłynie do marszałka Sejmu. - Zgodnie z obowiązującymi procedurami do marszałka Sejmu trafi on dopiero za pośrednictwem prokuratury - zaznaczyła.

Wcześniej, w swoim pierwszym oświadczeniu, Mejza tłumaczył, że mandatu policji nie przyjął tylko dlatego, że spieszył się na lotnisko i czas potrzebny na jego wypisanie sprawiłby, że na pewno spóźniłby się na samolot. Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej.

Czytaj także:

Źródła: X.com/PAP/hjzrmb

Polecane

Wróć do strony głównej