Politycy komentują decyzję premiera ws. ustawy dotyczący przemocy domowej
Platforma Obywatelska apeluje, by rząd wycofał się z prac nad zmianami w ustawie o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. PiS podkreśla, że przeciwdziałanie wszelkim formom przemocy domowej "jest priorytetem rządu" i zapowiada prowadzenie dalszych prac nad projektem.
2019-01-02, 14:48
Posłuchaj
Premier Mateusz Morawiecki poprosił szefową MRPiPS Elżbietę Rafalską o ponowne przeanalizowanie treści projektu dotyczącego przemocy domowej oraz wyeliminowanie zapisów, które mogłyby w jakikolwiek sposób negatywnie wpływać na sytuację ofiar - poinformowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.
Jak podkreśliła Kopcińska, przeciwdziałanie wszelkim formom przemocy domowej "jest priorytetem rządu", co znalazło swoje odzwierciedlenie w expose premiera.
- Regulacje ustawowe ograniczające zjawisko przemocy muszą być jasne, przejrzyste i nie mogą budzić żadnych wątpliwości interpretacyjnych. Premier Mateusz Morawiecki poprosił minister Elżbietę Rafalską o ponowne przeanalizowanie treści projektowanych zmian i wyeliminowanie zapisów, które mogłyby w jakikolwiek sposób negatywnie wpływać na sytuację ofiar przemocy domowej - oświadczyła rzeczniczka rządu.
PiS uspokaja w sprawie ustawy
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski zaznaczył, że projekt nowelizacji ustawy o przemocy w rodzinie wrócił do wnioskodawców. - Wątpliwości, które się pojawiły, zostaną rozstrzygnięte - powiedział dziennikarzom. Senator, pytany o wykreślenie słowa "jednorazowo" z definicji przemocy w rodzinie, powiedział, że nie zgadza się z tym zapisem. Zaznaczył, że rząd PiS-u jest rządem odpowiedzialnym, który wyjaśnia wszelkie wątpliwości. - Wszystko będzie analizowane, więc nie widzę powodów do niepokoju - powiedział.
REKLAMA
PO przeciwne zmianom w ustawie
Podczas konferencji prasowej Joanna Augustynowska z PO zwracała uwagę, że w projekcie z artykułu dotyczącego definicji przemocy domowej, który brzmiał - "jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste" - wykreślono słowo "jednorazowo". Posłanka PO dodała, że w rządowym przedłożeniu jest też zapis mówiący, iż tak zwana "Niebieska Karta" nie będzie już zakładana z urzędu, a ofiara będzie musiała wyrazić zgodę na jej założenie.
- A tym samym zgodzić się, żeby jej oprawca miał o tym pełną świadomość - mówiła. Poseł pytała też, czy w tej sytuacji przypadki przemocy będą zgłaszane.
Projekt nowelizacji został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji 31 grudnia 2018 roku. Premier Mateusz Morawiecki napisał na Twitterze, że podjął decyzję o jego wycofaniu. "Projekt ustawy wróci do wnioskodawców w celu wyeliminowania wszystkich wątpliwych zapisów" - napisał szef rządu. Zaznaczył, że "przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości, a polskie prawo musi być klarowne i bez cienia wątpliwości w pełni chronić ofiary".
pkur
REKLAMA
REKLAMA