Rzecznik prezydenta Warszawy Kamil Dąbrowa krytykowany za wpisy na Twitterze
Rzecznik stołecznego ratusza Kamil Dąbrowa znalazł się w ogniu krytki na Twitterze. Wynika to z jego wpisów w tym serwisie społeczenościowych. Zdaniem niektórych, problemem jest sposób komunikacji.
2019-01-25, 13:20
Konto Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze opublikowało cytat z wywiadu premiera Mateusza Morawieckiego. Szef rządu powiedział, że "rok po roku Polska jest krajem coraz bardziej liczącym się na arenie międzynarodowej". Kamil Dąbrowa udostępnił ten wpis komentując go słowami: "Myślałem, że spadnę z krzesła. Zaklęcia nic nie dają gdy rzeczywistość skrzeczy.". Wcześniej rzecznik komentował też sprawę KNF.
Treść wypowiedzi Kamila Dąbrowy wzbudza kontrowersje wśród publicystów na Twitterze. Wytykają oni rzecznikowi stołecznego ratusza m.in., że "na razie jest PR-owcem, a nie rzecznikiem prasowym" (to opinia Patryka Słowika z "Dziennika Gazety Prawnej") oraz, jak napisał Łukasz Rogojsz z serwisu "Gazeta.pl" bycie "największym PR-owo-komunikacyjnym problemem warszawskiego ratusza".
"Przypominamy, że od miesiąca jest Pan urzędnikiem, a nie pracownikiem prywatnych mediów" - napisał z kolei oficjalny profil ruchu miejskiego "Miasto Jest Nasze".
Kamil Dąbrowa wzbudził kontrowersje już wcześniej. W grudniu warszawscy radni PiS chcieli kontroli procesu jego rekrutacji. Zarzucali mu również posługiwanie się "obraźliwym językiem". Urząd Miasta St. Warszawy poinformował, że nowy rzecznik ratusza wygrał konkurs na stanowisko zastępcy dyrektora marketingu, spełniając "w najwyższym stopniu wymagania" stawianie podczas rekrutacji.
REKLAMA
msze
REKLAMA