Były asystent Sławomira Nowaka zatrzymany przez CBA ws. Lotosu
Jeszcze dziś mają zostać przesłuchani były prezes Lotosu - Paweł O. i trzy inne osoby, których zatrzymali nad ranem agenci CBA. Akcja ma związek ze śledztwem dotyczącym wyrządzenia znacznej szkody majątkowej spółce. Jeden z zatrzymanych to Tomasz S., były asystent Sławomira Nowaka.
2019-01-29, 13:38
Posłuchaj
Maciej Załęski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku o zatrzymanych ws. Lotosu (IAR)
Dodaj do playlisty
"Jak ustalono w trakcie prowadzonego postępowania, przedstawiciele spółki podpisali fikcyjną umowę na usługi doradcze. Wszystko wskazuje na to, że umowa faktycznie służyła jedynie wyprowadzeniu pieniędzy ze spółki" – napisało CBA w komunikacie. Według nieoficjalnych informacji usługi z zakresu doradztwa biznesowego miała świadczyć koncernowi firma Tomasza S. To właśnie jej działalności dotyczy śledztwo. Jak ustalił nieoficjalnie reporter Radia Gdańsk wyrządzona szkoda Grupie Lotos może wynieść minimum 250 tysięcy złotych.
- Ci ludzie przez całe lata byli związani z tzw. układem gdańskim czy też trójmiejskim. Można się spodziewać, że to będzie sprawa, która będzie miała dużo większy oddźwięk - ocenił w rozmowie z PolskimRadiem24.pl Cezary Gmyz. Wskazał, że według jego wiedzy, w postępowaniu przewijają się nazwiska pierwszoplanowych polityków Platformy Obywatelskiej. - Świadczy o tym fakt, że zatrzymano również asystenta Sławomira Nowaka - dodał Gmyz. - To jest człowiek, który był bardzo bliskim współpracownikiem Sławomira Nowaka, o ile dobrze pamiętam był także radnym PO - mówi Cezary Gmyz. - Był ulokowany bardzo wysoko w strukturach partyjnych - podkreślił dziennnikarz.
CBA podało, że po zatrzymaniach funkcjonariusze zaplanowali przeszukania m.in. miejsc zamieszkania czwórki zatrzymanych i lokali, w których prowadzą oni działalność gospodarczą. CBA zapowiedziało, że po zakończeniu tych czynności zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, gdzie usłyszą zarzuty.
We wtorek rzecznik prasowy Grupy Lotos Adam Kasprzyk rozesłał mediom oświadczenie, w którym poinformował, że "działanie CBA dotyczy sprawy z 2011 r.". "Informujemy, że przedstawiciele koncernu są w stałym kontakcie ze służbami prowadzącymi tę sprawę, udzielają CBA wszelkich niezbędnych informacji lub dokumentów w wyznaczonym terminie. Spółce zależy na całkowitym wyjaśnieniu sprawy" – napisał rzecznik.
REKLAMA
IAR/fc
REKLAMA