Bondaryk: brak było środków na ABW i walkę z przestępczością

Krzysztof Bonadaryk ocenił przed sejmową komisja śledczą ds. VAT, że w okresie gdy był szefem ABW brakowało pieniędzy na działalność Agencji i na walkę z przestępczością zorganizowaną.

2019-03-12, 18:00

Bondaryk: brak było środków na ABW i walkę z przestępczością

Posłuchaj

Były szef ABW: problemem agencji był zamrożony od dekad budżet (źr. IAR)
+
Dodaj do playlisty

Krzysztof Bondaryk, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zeznawał we wtorek przed komisją śledczą ds. VAT.

Zapytany przez szefa komisji Marcina Horałę (PiS), czy w 2009 r. roku trafił do niego raport MSWiA o stanie bezpieczeństwa Polski z 2008 r. stwierdził, że "prawdopodobnie tak". - W jakieś części ABW dostarczała danych do tego raportu - dodał.

Wyjaśnił też, że ABW brała udział w przygotowaniu w 2009 r. strategii zwalczania przestępczości zorganizowanej na lata 2010-2012. - Myślę, że przedstawiciele ABW uczestniczyli w tych pracach. Na pewno to opiniowaliśmy, a minister Adam Rapacki (były wiceszef MSWiA i MSW w latach 2007-2012 - PAP) koordynował to. Ta współpraca była zawsze dobra - ocenił.

Na pytanie, czy ma wiedzę nt. zahamowania prac nad strategią dotyczącą zwalczania przestępczości zorganizowanej i zmianie nazwy tego dokumentu "ze strategii na plan", co - w opinii Horały - spowodowało, że nie było dodatkowych środków na jej wdrożenie, a co za tym idzie zwalczanie przestępczości zorganizowanej", były szef ABW odpowiedział: "To jest taki problem, kiedy faza strategii, czy faza projektu (strategii-PAP) dotyka wydatków. Zawsze w takim momencie włącza się minister finansów i mówi, że w budżecie nie ma (wystarczających środków -PAP). Tak samo było tu, bo wydatki planowane na modernizację policji, straży granicznej, czy innych służb musiały być duże, i przykro mówić, ale tych pieniędzy nie było".

REKLAMA


Jak wyjaśnił, nazwę dokumentu ze "strategii" na "plan" zmieniono po to, "by dokument ten w jakikolwiek sposób zafunkcjonował". Przyznał też, że zna pismo od ministra Michała Boniego (w latach 2008–2009 Boni był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - PAP), zmieniające nazwę strategii. "Nie jedna strategia została tak zmieniona, bo brakowało pieniędzy" - stwierdził.

Na uwagę szefa komisji, że "strasznie musiał ktoś pana i Agencji nie lubić, że tych pieniędzy tak nie było i były one blokowane", Bondaryk odpowiedział: "generalnie potwierdzam".

- Potwierdza pan, że pana nie lubiano w rządzie - dopytywał Horała. "To się nie zmienia" - odparł Bondaryk. Horała na te słowa odparł: "to pana przytulę po komisji".

Bondaryk zapewnił też , że nie było "wpływu", "rozkazów", ani "gróźb" ze strony polityków wobec ABW, żeby nie prowadzić określonych działań lub, żeby prowadzić je szybciej. - Zawsze, żeby było lepiej. Otrzymywałem takie zachęty od pana premiera, ale były one o pracy agencji, a nie konkretnej sprawy - dodał.

REKLAMA

Śledztwa w sprawie VAT

Świadek ocenił, że ABW pod jego kierownictwem miało "kilka poważnych sukcesów" w zwalczaniu przestępczości wyłudzania VAT.

Dopytywany, czy śledztwa w sprawie wyłudzeń podatku VAT były priorytetowe dla ABW, Bondaryk poinformował, że w czasie gdy był jej szefem, agencja prowadziła rocznie "średnio" około 500 śledztw. Jak mówił, dwie trzecie tych śledztw to były śledztwa związane z przestępstwami ekonomicznymi i gospodarczymi.

W tym kontekście Bondaryk wymienił działalność na szkodę majątku państwowego, korupcję urzędników państwowych, pranie pieniędzy, ale także związane z przestępstwami wyłudzania VAT i szarą strefą. Ocenił, że śledztw dot. wyłudzeń VAT lub z tym powiązanych było 40-60 rocznie. - Może 70 - dodał.

REKLAMA

Były szef ABW wyjaśnił też, że agencja była w "jego czasach" kontrwywiadem śledczym działającym "w trzech liniach": ekonomicznej, klasycznej kontrwywiadowczej i kontrterrorystycznej. - W tych trzech liniach działań operacyjno-rozpoznawczych rozpoznawaliśmy zjawiska przestępczość - stwierdził. 

Zapytany o skuteczność działań ABW w zakresie śledztw związanych z wyłudzeniami podatku VAT stwierdził, że "trudno mu w tej chwili powiedzieć". Przypominał też, że większość jego ocen, jako szefa ABW, w tym zakresie jest niejawnych.

Zdaniem Bondaryka priorytety działań ABW wynikały z corocznych wytycznych premiera dla ABW. Na pytanie, czy w tych wytycznych znalazła się walka z wyłudzeniami podatku VAT i czy były wskazywane jako priorytetowe, Bondaryk ocenił: "były one na pewno obecne". 

REKLAMA

Komisja śledcza ds. VAT bada prawidłowość i legalność działań, a także zaniedbanie organów i instytucji publicznych w zakresie zapewnienia dochodów Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT i podatku akcyzowego w okresie od grudnia 2007 do listopada 2015 roku. 

Krzysztof Bondaryk był szefem ABW w latach 2008-2013, czyli większość okresu, którym zajmuje się komisja. Na początku 2013 roku podał się do dymisji.

PAP / IAR / dcz // PAP/IAR / agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej