Oświatowe związki zawodowe nie akceptują rządowych propozycji

Przedstawiciele związków zawodowych działających w oświacie oświadczyli, że nie aprobują propozycji przedstawionych w poniedziałek przez wicepremier Beatę Szydło. - Chcemy rzeczywistego wzrostu wynagrodzeń; oczekujemy na drugą turę, mając nadzieję, że nastąpi refleksja - mówili.

2019-04-01, 11:30

Oświatowe związki zawodowe nie akceptują rządowych propozycji

Posłuchaj

Sławomir Broniarz: ZNP nie aprobuje propozycji (IAR)
+
Dodaj do playlisty

- Wysłuchaliśmy propozycji, one są powtórzeniem tego, (…) co nauczyciele zanegowali i co jest powodem tego, że kilkanaście tysięcy szkół i placówek i kilkaset tysięcy nauczycieli weszło w spór zbiorowy. Związek Nauczycielstwa Polskiego nie aprobuje propozycji przedstawionej przez premier Szydło. Oczekujemy rzeczywistego wzrostu wynagrodzenia zasadniczego, a nie przerzucania się dodatkami - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.

"Parcie do konfliktu społecznego"

Szef Branży Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych Sławomir Wittkowicz ocenił, że "podejście, które zaprezentowała strona rządowa, abstrahuje od sytuacji, jaka jest w polskich przedszkolach, szkołach i placówkach". - To jest powtórzenie propozycji styczniowo-lutowych, z jednym pozytywnym tylko elementem, jakim jest skrócenie stażu nauczyciela stażysty do dziewięciu miesięcy, czyli de facto wycofanie się ze szkodliwych zmian, które wdrożono w październiku 2017 roku - powiedział.

Powiązany Artykuł

dialog1 1200.jpg
Beata Szydło: pięć nowych propozycji dla nauczycieli

- Mam nieodparte wrażenie, że strona rządowa ignoruje to, co dzieje się w placówkach. Przypomnę, zakończyły się referenda strajkowe, a pracodawcy najpóźniej 3 kwietnia otrzymają informację o tym, że ósmego w ich szkołach, przedszkolach i placówkach odbędzie się strajk. Jeżeli rząd 1 kwietnia wychodzi z taką propozycją, to trudno mi znaleźć delikatne słowa, żeby to skomentować. Według mnie to nieodpowiedzialna postawa i parcie do konfliktu społecznego – dodał.

REKLAMA

"Nasze postulaty są realne"

Przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa stwierdził, że na tę chwilę też nie akceptuje propozycji rządu. - Uważamy, że nasze postulaty są realne, nawet w tym budżecie do zrealizowania. Niestety, to, co zostało zaproponowane, daleko mija się z naszymi postulatami, jakie złożyliśmy rządowi. Oczekujemy na drugą turę, mając nadzieję, że jakaś refleksja nastąpi. Na razie nie akceptujemy tych rozwiązań - powiedział.

W ubiegłym tygodniu ZNP i FZZ w piśmie do wicepremier Szydło podtrzymały żądania zgłoszone w ramach sporów zbiorowych. Domagają się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych oraz pracowników administracji i obsługi o 1000 zł z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku. Z kolei oświatowa "Solidarność" w piśmie do wicepremier podała, że za najpilniejsze uznaje kwestie dotyczące pilnego uregulowania podwyżki płac nauczycieli w 2019 roku. Poinformowała, że domaga się wzrostu płac wszystkich pracowników pedagogicznych objętych przepisami ustawy Karta nauczyciela w wysokości 15 proc. od 1 stycznia br. Wcześniej "S" domagała się wzrostu wynagrodzeń: od 2019 roku o 15 proc., a od 2020 roku o kolejne 15 proc. Jednocześnie podtrzymała postulat zmiany systemu wynagradzania nauczycieli w oparciu o przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej, a także oceny pracy nauczyciela oraz awansu zawodowego nauczycieli na zasadach obowiązujących przed 1 września 2018 roku. 

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej