Barbara Nowacka: pamiętajmy, że było 96 ofiar katastrofy smoleńskiej
- 10 kwietnia wspominaliśmy polityków, ale jest wiele osób, które nie przynależały do żadnej z grup. To były prezydent RP na uchodźstwie, piloci, stewardesy, oficerowie BOR. Koncentrujemy się na symbolicznej postaci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale pamiętamy, że ofiar był 96 - mówiła w Polskim Radiu 24 Barbara Nowacka, której matka Izabela Jaruga-Nowacka zginęła w katastrofie smoleńskiej.
2019-04-11, 08:43
Posłuchaj
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej należało uczcić wspólnotowym pomnikiem. - Najpierw przez lata trwały przepychanki, czy ten pomnik ma powstać. Następnie powstawał w takiej atmosferze i w takim miejscu, że wiadomo, iż nikogo nie połączy. Było to wyraźnie widać na obchodach 10 kwietnia - mówiła Barbara Nowacka.
Barbara Nowacka podkreśliła, że pomnik smoleński powinien był powstać wcześniej przed Pałacem Prezydenckim. - "Pomnik światła" był dobrym, łączącym pomysłem. Pomnik postawiony na siłę nigdy nie będzie wspólnotowy. Tak samo brak pomnika zawsze będzie krzyczał - tłumaczyła córka Izabeli Jarugi-Nowackiej.
"Pomnik światła", tworzony przez 96 nieregularnie rozmieszczonych reflektorów zainstalowanych w chodniku, zaprezentował kilka lat temu architekt Paweł Szychalski. Jego koncepcję poparła część rodzin ofiar tragedii smoleńskiej. Jednak zdaniem byłej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz projekt budził zastrzeżenia, bo przypominał pomysły NSDAP z przedwojennych Niemiec.
- Jedna idiotyczna wypowiedź, która zatrzymała pamięć. Co do projektu była powszechna zgoda. "Pomnik światła" popierała Marta Kaczyńska i wiele niezaangażowanych politycznie osób. Jest jak jest. Dobrze, że możemy pamiętać godnie naszych bliskich. Trochę ten chaos ucichł - dodała szefowa Stowarzyszenia Inicjatywa Polska.
REKLAMA
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem audycji była Eliza Olczyk.
Data emisji: 11.04
Godzina emisji: 7.36
REKLAMA
PR24
REKLAMA