Co z maturami? "Nauczyciele stanęli przed problemem etycznym"

- Rząd czekał do końca. Ta specustawa w sprawie matur to efekt postawy nauczycieli, a nie planu rządu. Nauczyciele stanęli przed problemem etycznym – powiedział w Polskim Radiu 24 Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny"). Strajk nauczycieli komentowali także Grzegorz Łaguna ("Superstacja") oraz Piotr Grzybowski ("Radio Warszawa"). 

2019-04-25, 09:30

Co z maturami? "Nauczyciele stanęli przed problemem etycznym"
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Tomasz Barański/PR24

Posłuchaj

25.04.2019 Debata Poranka w PR24
+
Dodaj do playlisty

Sejm zajmie się zmianami przepisów ws matur. Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy oświatowej dopuszczającej uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych do matury, w szkołach, w których rady pedagogiczne nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matur, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorom szkół, a w szczególnych przypadkach - organom prowadzącym.

Jeśli prezydent Andrzej Duda podpisze nowelizację ustawy w piątek, w sobotę wejdzie w życie" - mówił minister Michał Dworczyk. Jeśli harmonogram przedstawiony przez szefa KPRM się sprawdzi, klasyfikacji maturzystów będzie można dokonać w poniedziałek i wtorek. 

O działaniach rządu mówili w Debacie Poranka PR24 publicysta Piotr Grzybowski. Zaznaczył, że "protest odbywa się zgodnie z prawem, ale jego konsekwencje ponoszą przede wszystkim uczniowie i ich rodzice".
- Rząd nie może dopuścić do anarchizacji w czasie strajku. Nie możemy mieć do rządu o to pretensji - powiedział.

Według Bogumiła Łozińskiego do wyborów do Parlamentu Europejskiego nic w sprawie protestu nauczycieli się nie zmieni. Strajk będzie trwał albo zostanie zawieszony. To patowa sytuacja - powiedział w PR24. Zauważył jednocześnie, że "szkoła nauczycielami stoi, ale często kluczowa rola nauczyciela jest pomijana i niedoceniana.

REKLAMA

- Programy mogą się zmienić i być złe, a dobry nauczyciel zawsze dzieci nauczy. Na nauczycielach nikt się jednak od lat nie skupia - zaznaczył.

Rozmówcy zauważyli ponadto, że czas matur to chwila ważna dla całej społeczności szkolnej. To lata przygotowań, pracy uczniów, ale także nauczycieli, którzy powinni wziąć odpowiedzialność za swoją pracę.

- Jest duży podział w środowisku. Część nauczycieli jednak pójdzie i przeprowadzi matury. Przygotowanie do matury to olbrzymi wysiłek. Dochodzi do tego ewentualny problem ze studiami. Co byłoby na wyższych uczelniach, gdyby nie doszło do matur i nie byłoby całego rocznika? - pytał Bogumił Łoziński.

Według Grzegorza Łaguna "rząd obchodzi protest nauczycieli". Publicysta żartował, że za sprawą zmian prawa oświatowego ws matur, do egzaminu dojrzałości będzie kwalifikował burmistrz, wójt, a "może nawet sołtys". - To momentami komicznie wygląda, ale przyzwyczailiśmy się już do tego - powiedział w PR24.

REKLAMA

Goście Debaty Poranka zastanawiali się także nad tym, jakie znaczenie w rozmowach z nauczycielami, ale także kolejnymi przedstawicielami niezadowolonych grup zawodowych (m.in. pracownikami opieki społecznej) ma kalendarz wyborczy.

‏Bogumił Łoziński przewiduje, że apogeum protestów spodziewane jest przed wyborami parlamentarnymi.

- Nie wiem czy było warto rozwiązywać ten worek i dawać ludziom kolejne świadczenia. Rząd coś będzie musiał z tym zrobić - powiedział w Polskim Radiu 24.

Grzegorz Łaguna uważa zaś, że "nauczycielom taki protest sprzyjałby bardziej przed wyborami parlamentarnymi. Mówiąc o zaplanowanym na piątek 26.04 tzw. okrągłym stole ws oświaty na Stadionie Narodowym powiedział:
- Negocjacje toczy się w małych gronach, a nie na stadionach. Teraz rząd pozoruje działania - argumentował.

REKLAMA

W Debacie Poranka także m.in. o znaczeniu programów społecznych PiS oraz o tym, jak oczekiwania finansowe poszczególnych grup zawodowych wpływają na debatę publiczną w Polsce.

Początek matur zaplanowany jest na 6 maja.

Debatę prowadziła Eliza Olczyk

Polskie Radio 24/tb/IAR

REKLAMA

--------------------------

Data emisji: 25.04.2019

Godzina emisji: 8.06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej