"Debata poranka". Rola Donalda Tuska w europejskiej polityce
Jak wygląda bilans Donalda Tuska jako szefa Rady Europejskiej? O roli i ocenie tego polityka debatowali: Mirosław Skowron ("Super Express"), Tomasz Żółciak ("Dziennik Gazeta Prawna") i Jacek Liziniewicz ("Gazeta Polska").
2019-05-07, 10:03
Posłuchaj
- Donald Tusk jest mistrzem chwytów marketingowych, po których pozostają złe wspomnienia. Niewiele zrobił jako szef RE, zawiódł. Mieliśmy oczekiwania, że Polak na tym stanowisku będzie realizował nasze wspólne interesy. Nic nie zrobił, zawiódł cały region - powiedział w PR24 europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. Zarzucił byłemu premierowi m.in. nieskuteczność w kwestii brexitu, kryzysu migracyjnego czy Nord Stream2. Do słów polityka odnieśli się komentatorzy.
Tomasz Żółciak ("Dziennik Gazeta Prawna") jest zdania, że "formalnie szef Rady Europejskiej nie reprezentuje Polski, czyli kraju, z którego się wywodzi, tylko musi reprezentować całą Unię". - Przy okazji zgadzam się, że Donald Tusk, planując powrót na polskie podwórko, sprytnie lawiruje między pewnymi zasadami. Tymi wynikającymi z zajmowanego stanowiska, czyli żeby nie piastować żadnych urzędów w kraju, ale też etycznymi, które mówią, żeby w miarę możliwości nie angażować się w polską politykę. Z drugiej strony nie umiałbym wskazać przewodniczącego, który tego by nie robił w przeszłości - powiedział na antenie PR24.
- Donald Tusk nie sprawdził się w roli przewodniczącego Rady Europejskiej, a najlepszym tego świadectwem była analiza Jeana-Claude'a Junckera, którzy przygotowując propozycje reformy Unii Europejskiej, jako jeden z dwóch kluczowych pomysłów na poprawę działania UE wymienił likwidację stanowiska, które zajmuje Donald Tusk. Jeżeli kolega z pracy mówi, że w firmie się poprawi, jeżeli twoje stanowisko zniknie i przestaniesz w niej pracować, to znaczy, że jest to miażdżąca krytyka zajmowanej roli - ocenił Mirosław Skowron ("Super Express"). Dodał, że z jego rozmów wynika, że we Wspólnocie za byłym premierem "nikt nie będzie tęsknił".
Jacek Liziniewicz z "Gazety Polskiej" mówił z kolei, że szef Rady Europejskiej "pada ofiarą własnego PR-u". - Pompuje się mit tego "wszechwładnego Donalda Tuska, prezydenta Europy, najważniejszego polityka od czasów Bolesława Chrobrego", a jak już coś nie wychodzi, to się mówi, że w on w zasadzie nic nie mógł. Te dwa przekazy są niespójne - wskazał publicysta. Jak powiedział, postrzegał rolę polityka w UE "jako honorową, organizacyjną, sprowadzającą się do tego, żeby wszyscy przyjechali w jednym czasie i nie zabrakło krzeseł podczas spotkania". - Ani mnie jakoś Donald Tusk specjalnie nie zaskoczył, ani nie rozczarował - dodał.
REKLAMA
W audycji także o wystąpieniu Leszka Jażdżewskiego na UW, przesłuchaniu Grzegorza Schetyny przed komisją ds. VAT i profanacji obrazu Matki Boskiej.
"Debatę poranka" prowadziła Dorota Kania.
Polskie Radio 24/msze
--------------------------------------
Data emisji: 7.05.2019
REKLAMA
Godzina emisji: 8.06
REKLAMA