Teolog: nanoszenie zmian na wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej to profanacja

2019-05-07, 18:07

Teolog: nanoszenie zmian na wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej to profanacja
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Pixabay

- Nanoszenie zmian na wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, który ma określony charakter w polskiej religijności i historii, to profanacja – powiedział teolog prof. Grzegorz Łęcicki z UKSW, odnosząc się do profanacji obrazu Matki Bożej, do której doszło w nocy z 6 na 7 maja w Warszawie.

Papierowe plakaty z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej z tęczowymi aureolami pojawiły się w nocy z poniedziałku na wtorek na murach sanktuarium św. Faustyny i klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Wcześniej podobne plakaty i nalepki ktoś rozlepił w nocy z 26 na 27 kwietnia wokół płockiego kościoła św. Dominika, m.in. na koszach na śmieci i na przenośnych toaletach.

Jak powiedział prof. Łęcicki, użycie wizerunku Matki Bożej w taki sposób to profanacja. - Już samo miejsce, gdzie te plakaty się znalazły – śmietniki czy przenośne toalety – było niegodne. Poza tym nanoszenie zmian na wizerunku, który ma określony charakter w polskiej religijności i historii, jest niemalże znakiem identyfikacyjnym, nie tylko dla ludzi wierzących – to jest profanacja. Wizerunek zostaje pozbawiony prawdy, przez te zmiany w aureoli staje się kłamliwy – ocenił.

Dodał, że sprawę dodatkowo komplikuje to, że w tym konkretnym przypadku na wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej umieszczona została tęcza, która kojarzy się z "określonym środowiskiem i ideologią".

Zatrzymanie 51-letniej kobiety

Prof. Łęcicki odniósł się też do zatrzymania przez policję 51-letniej kobiety, której w poniedziałek przedstawiono zarzut profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku. - Kodeks karny zabrania profanowania przedmiotów i miejsc kultu, które są otoczone czcią. Można dyskutować na temat wysokości kary, natomiast jest to ewidentne naruszenie porządku prawnego – zastrzegł.

Zdaniem prof. Łęcickiego organizatorzy protestu, który pod hasłem "Tęcza nie obraża" ma się odbyć m.in. w Warszawie, "nie rozumieją, o co chodzi". - Nie chodzi o to, czy tęcza sama w sobie jest obraźliwa, czy nie. Problemem jest umieszczenie tego znaku na obrazie, który ma konkretny kształt, kolor i formę – ocenił.

W opinii prof. Łęcickiego "są rzeczy nienaruszalne w życiu narodu i do nich należy ikona Matki Bożej Częstochowskiej". - Trzeba mieć wyczucie, że pewnych rzeczy się nie robi, ponieważ jest to mylenie wolności z samowolą. To znamienne, że pewne środowiska tego nie rozumieją – powiedział.

"Nurt antyreligijny przybiera na sile"

Dodał, że naczelnym hasłem takich i podobnych działań jest tzw. wolność sztuki i wolność wypowiedzi. - W mojej opinii artysta nie jest kimś stojącym ponad normami moralnymi i ponad porządkiem prawnym, który obowiązuje w danym społeczeństwie czy w danym państwie. Artysta nie może w imię swojej fantazji robić wszystkiego, co mu się podoba. Ponadto sztuka zawsze była związana z klasyczną triadą wartości: prawdą, pięknem i dobrem. Jeżeli żaden z tych elementów nie występuje w sztuce, to należy zadać sobie pytanie, czy to w ogóle jeszcze jest sztuka – zaznaczył.

Prof. Łęcicki zauważył, że to już kolejna profanacja wizerunku Matki Bożej, co może wskazywać na "wzrost poziomu agresji antykatolickiej w Polsce". - Mam wrażenie, że nurt antyreligijny, antychrześcijański przybiera na sile. Możemy się spodziewać, że podobne sytuacje będą się niestety powtarzały – ocenił.

Jest to już kolejna profanacyjna wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Do podobnego zdarzenia doszło w nocy z 26 na 27 kwietnia w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Płocku. W sobotę rano parafianie poinformowali jej proboszcza, że zauważyli wokół kościoła, m.in. na koszach i przenośnych toaletach, plakaty, na których aureole przedstawionych na obrazie Maryi i Dzieciątka zamiast złotego koloru miały barwy tęczy.

Prośba o "modlitwę wynagradzającą Bogu i Matce Najświętszej za profanację"

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski (KEP) ks. Paweł Rytel-Andrianik w wydanym po zdarzeniu specjalnym komunikacie oświadczył, że profanacja obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w Płocku spowodowała "ogromny ból".

Po profanacji obrazu Matki Bożej, do której doszło w nocy z 6 na 7 maja przy ul. Żytniej w Warszawie, rzecznik KEP wydał kolejne oświadczenie, w którym zwrócił się do wiernych z prośbą o "modlitwę wynagradzającą Bogu i Matce Najświętszej za profanację". 

kad

Polecane

Wróć do strony głównej