Incydent podczas debaty kandydatów do PE. Jeden z nich trzymał jarmułkę nad głową wiceminister

Podczas sobotniej debaty w Kielcach kandydatów do Parlamentu Europejskiego doszło do incydentu: kandydat Konfederacji próbował wręczyć wiceminister sportu i turystyki Annie Krupce jarmułkę. Gdy kandydatka PiS do PE przemawiała do zebranych mieszkańców, trzymał jarmułkę nad jej głową.

2019-05-19, 16:20

Incydent podczas debaty kandydatów do PE. Jeden z nich trzymał jarmułkę nad głową wiceminister
Kandydat Konfederacji trzymał nad głową wiceminister sportu jarmułkę. Foto: Screen/Echodnia.eu

W sobotniej debacie publicznej do Parlamentu Europejskiego wzięli udział m.in. kandydaci PiS, Koalicji Europejskiej, Lewicy Razem, Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy, Kukiz'15 oraz Wiosny.

Kandydat Konfederacji Dawid Lewicki zwracając się do mieszkańców powiedział, że obecnie w Polsce są "dwa liczące się ugrupowania - to obóz niemiecki, reprezentowany przez Platformę - obecnie Koalicję Europejską i obóz amerykańsko-żydowski, reprezentowany przez Prawo i Sprawiedliwość". Dodał, że Konfederacja "idzie upomnieć się o polskie sprawy".

Dawid Lewicki wspomniał także tzw. ustawę 447 przyjętą przez Kongres USA i podpisaną w maju 2018 r. przez prezydenta Trumpa. Justice for Uncompensated Survivors Today - JUST Act, potocznie zwana ustawą 447, dotyczy zwrotu mienia ofiar Holokaustu ich prawowitym właścicielom bądź ich spadkobiercom, ale jej zapisy mają głównie symboliczny, deklaratywny charakter.

Dawid Lewicki dokument nazwał "bękartem PO-PiS-u". Następnie wyjął jarmułkę i powiedział, że jest ona symbolem "pisowskiej" władzy. - Klękają przed Żydami i chcą sprzedać Polskę za 300 mld dolarów. Konfederacja mówi stanowcze "nie" roszczeniom żydowskim - powiedział. Dodał, że chce wręczyć ją posłowi PiS Dominikowi Tarczyńskiemu, a następnie - w celu przekazania - próbował dać ją wiceminister sportu i turystyki Annie Krupce, która odrzuciła jarmułkę w kierunku sali.

REKLAMA

- Nie sposób odnieść się do tych kłamstw i do tej ignorancji. To wasz szef Janusz Korwin-Mikke klękał przed Putinem nazywając go jego eminencją, ekscelencją, panem Putinem - mówiła później w swoim wystąpieniu Anna Krupka. Podczas gdy się wypowiadała, stanął za nią inny kandydat Konfederacji Konrad Berkowicz, trzymając przez chwilę jarmułkę nad głową wiceminister.

Zachowanie Berkowicza wywołało reakcje środowisk żydowskich. Jeden z izraelskich analityków nazwał to "jednym z najbardziej obrzydliwych aktów antysemityzmu". Zapytał na Twitterze, czy działanie polityka Konfederacji spotka się z reakcją polskich władz.

Na jego słowa zareagował ambasador RP w Izraelu. Marek Magierowski potępił zachowanie Berkowicza. "Tak, potępiam to. Jednoznacznie. Wszystkie wyrazy motywowanej rasowo nienawiści są nie do zaakceptowania" - napisał na Twitterze.

bb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej