Warszawa: fizjoterapeuci i diagności laboratoryjni zawiesili strajk głodowy do 1 września
Fizjoterapeuci i diagności laboratoryjni zawieszają protest głodowy do 1 września - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele związków zawodowych. Według nich otrzymali pisemne zapewnienie od ministra zdrowia wspólnego monitowania rozmów z dyrektorami placówek medycznych oraz wypłaty podwyżek, w tym pierwszej raty już od 1 lipca.
2019-05-31, 13:19
Posłuchaj
Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii, powiedział, że głodujący otrzymali pisemne zapewnienie od ministra zdrowia, dotyczące wspólnego monitowania rozmów z dyrektorami placówek medycznych.
- Komitet protestacyjny podjął decyzję o wstrzymaniu akcji protestacyjnej, ale tylko głodówki. Wstrzymujemy głodówkę do 1 września. Będziemy wspierać rozmowy między szpitalami a organami sprawującymi nad nimi nadzór - powiedział Tomasz Dybek.
- Nie odchodzimy od postulatów. Będą rozmowy, dajemy kredyt zaufania ministerstwu i jesteśmy przekonani, że ono się z tego wywiąże, co oznacza, że każdy z diagnostów laboratoryjnych oraz fizjoterapeutów otrzyma minimum 500 zł podwyżki. To będzie wiadomo już na początku lipca - dodał Tomasz Dybek.
Przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że nie rezygnują ze swoich postulatów, a jeśli nie będą one zrealizowane, zapowiadają ostrzejsze formy protestu, z wypowiadaniem umów włącznie.
REKLAMA
Będzie podwyżka kwoty bazowej
Piątek był 10. dniem ich protestu głodowego w Szpitalu Dziecięcym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Domagają się podwyżki wynagrodzeń o 1600 zł brutto, bezpłatnych urlopów szkoleniowych, specjalizacji i szkoleń oraz łatwiejszego dostępu do fizjoterapii i badań laboratoryjnych.
W ramach akcji "Maj bez fizjoterapeutów" związkowcy oddawali krew, prowadzili strajk włoski, czyli skrupulatnie wykonywali swoje obowiązki i edukowali pacjentów. Potem wysyłali pisma do dyrektorów szpitali, szefa NFZ i ministra zdrowia z pytaniem o podwyżki i środki, które trafiły do placówek.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił wcześniej, że żądana przez związkowców podwyżka w kwocie 1600 zł brutto jest zbyt wysoka. Zapowiedział jednocześnie podwyższenie tak zwanej kwoty bazowej z 3900 zł na 4200 zł, na podstawie której wyliczane są minimalne wynagrodzenia pracowników medycznych.
W czwartek Łukasz Szumowski poinformował o zwiększeniu nakładów na rehabilitację przez NFZ o 250 mln zł rocznie.
REKLAMA
bb
REKLAMA