D. Tusk do opozycji: nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało

- Musimy w najbliższych miesiącach odnaleźć w sobie gotowość, nie tylko do odwagi i determinacji, ale także do dobrych pomysłów - powiedział we wtorek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało - dodał.

2019-06-04, 20:38

D. Tusk do opozycji: nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało

- Trzeba być odważnym, zdeterminowanym, ale trzeba mieć też dobre pomysły. Trzeba być sprytnym. Nie można dać się ograć, nawet jeśli pierwszy mecz się przegrało - mówił były premier podczas wiecu na Długim Targu w Gdańsku zorganizowanym w 30. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 r. 

Jak zaznaczył, "Lech Wałęsa jest sławny na całym świecie nie tylko dlatego, że jest bohaterem narodowym, nie tylko dlatego, że jest laureatem Nagrody Nobla i pierwszym prezydentem i nie tylko dlatego, że tak de facto on obalił Mur Berliński, ale też dlatego, że jest wcieleniem marzenia wszystkich prostych, normalnych ludzi, że można czasem chłopskim sprytem, czasami nadzwyczajną odwagą, cierpliwością, uporem, obalić mury, nie tylko Berliński". 

- Musimy odnaleźć w sobie taką gotowość także w najbliższych miesiącach, nie tylko do odwagi, nie tylko do determinacji, ale także do dobrych pomysłów i do sensownych zdroworozsądkowych zasad - wzywał były lider Platformy Obywatelskiej.

"Solidarność była czystą, pozytywną siłą"

- Ci wszyscy, którzy chcą wygrywać na rzecz wolności i demokracji, niech mówią o sobie dobrze albo wcale. Macie duży talent, potraficie "dowalić", ale wykorzystajcie to w dobrym kierunku, zostawcie potencjalnych sojuszników na łatwiejsze czasy. Chcę was przekonać także, że nie jesteście żadnym "antypisem", negatywną siłą, która nie ma żadnego pomysłu, która jest tylko "przeciw", to nieprawda - mówił Donald Tusk we wtorek podczas wiecu na gdańskim Długim Targu.

REKLAMA

Podkreślał, że w 1989 r. Solidarność była "czystą, pozytywną siłą", która była przeciw władzy, ale "była za wolnością, za demokracją, za rządami prawa, za dobrą konstytucją, za wejściem do wspólnoty politycznej Zachodu". Przekonywał, że "o to samo chodzi tym wszystkim, którzy chcą poparcia Polaków, głosu Polaków". - Przecież oni są pozytywni. Jesteście siłą dobrą, a nie złą. To oni są "przeciw", a wy jesteście "za" - mówił Donald Tusk. 

Zaznaczał, że "ludzie wolą tych, którzy są za, a nie przeciw, którzy mają do zaoferowania uśmiech, otwartą dłoń, dobry pomysł". - Jesteście dziś trochę przygnębieni, ale tydzień wystarczy, czyż nie? Ja też nie byłem szczęśliwy, ale smutasy nigdy niczego nie wygrają - mówił Donald Tusk. 

Podkreślał ponadto, że gdy trwały strajki w latach 70., 80. i w 1989 r., tamci młodzi ludzie "mieli przeciwko sobie władzę, która dysponowała policją, wojskiem, ciągle istniejącym Związkiem Radzieckim z jego poparciem i mieli wszystkie media pod kontrolą". Dlatego - mówił Tusk - irytują go obecne narzekania, że polityczny przeciwnik "ma media publiczne" i w związku z tym nic nie można zrobić. - Wtedy "tamci" też mieli media publiczne i wszystkie pozostałe media - dodał. 

bb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej