Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało "przełomową ustawę". Zwiększone zostaną uprawnienia policji
Ministerstwo sprawiedliwości przedstawiło dziś szczegóły projektu wprowadzającego natymiastową ochronę dla ofiar przemocy domowej. Resort przekonuje, że przygotowane zmiany są przełomowe i zapewnią poprawę bezpieczeństwa osób słabszych i pokrzywdzonych. Ma być to możliwe, m.in. poprzez zwiększenie uprawnień policji.
2019-06-27, 20:57
- Wiele mówi się dziś i słusznie na temat przemocy domowej, o dramatach ludzi, zwykle kobiet i dzieci, którzy spotykają się z agresją, przybierającą często fizyczny charakter. To sprawia, że te osoby nie są w stanie funkcjonować z domowym terrorystą. W obawie o własne zdrowie i życie uciekają z domu, szukają mieszkania, tułają się po znajomych, czy przytułkach. Tę sytuację trzeba zmienić, stanowczo poprawić los ofiar, osób słabszych i pokrzywdzonych - tłumaczył minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas prezentacji projektu "ustawy antyprzemocowej".
Poszerzenie uprawnień policji
Głównym zadaniem zmiany przepisów przygotowanej przez ministerstwo sprawiedliwości jest poprawa losu ofiar przemocy domowej. Ma być to możliwe poprzez natychmiastowe izolowanie sprawców od osób dotnikniętych przemocą. W tym celu zwiększone zostaną uprawnienia policji. Funkcjonariusze będą mogli już na etapie interwencji ocenić, czy sprawca stwarza zagrożenie i wydać wobec niego nakaz natychmiastowego opuszczenia mieszkania. Jeśli zajdzie taka konieczność policja będzie mogła użyć wobec agresora środki przymusu. Sprawca będzie mógł zabrać z domu tylko najpotrzebniejsze przedmioty, a przez funkcjonariuszy zostanie poinformowany, gdzie może się udać, np. o lokalizacji najbliższej noclegowni.
Wobec sprawcy przemocy policja będzie mogła zastosować również zakaz zbliżania się do mieszkania lub jego otoczenia. - Policja będzie również zobowiązana w tym zakresie do regularnego sprawdzania, czy sprawca stosuje się do takiego zakazu - wyjaśnia wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. To właśnie pod jego kierownictwem pracował w ministerstwie zespół powołany do przygotowania projektu "ustawy antyprzemocowej".
Sprawca, który złamie nałożone na niego nakazy i zakazy, narazi się na zastosowanie wobec niego kary aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uspokaja tych, którzy obawiają się, że proponowane przepisy dadzą zbyt dużą władze policji. - Uprawnienia policji będą pod pełną kontrolą sądu, do której osoba zainteresowana, jeżeli policja wykorzysta te uprawnienia, będzie mogła się odwołać, kwestionując zasadność ich zastosowania - tłumaczy minister sprawiedliwości.
REKLAMA
Izolacja sprawcy przemocy domowej będzie trwała 14 dni. W tym czasie ofiary będą mogły złożyć wniosek do sądu o wydanie sądowego postanowienia nakazującego opuszczenie mieszkania. Zgodnie z proponowanymi przepisami postępowanie to będzie cywilne, a nie karne, jak jest obecnie. Resort tłumaczy tę zmianę niechęcią domowników do wszczynania postępowań karnych w stosunku do innych domowników.
Przyspieszenie procedury sądowej
Poza tym projekt zawiera kilka rozwiązań mających na celu przyspieszenie procedury sądowej. Zgodnie z nim dostarczanie pism procesowych będzie mogło odbywać się również za pośrednictwem policji, a nie tylko poczty, jak jest aktualnie. - Policja będzie również zobowiązana do udzielenia wszelkiej pomocy, tej niezbędnej dla szybkiego załatwienia sprawy, np. ustaleniu adresu zamieszkania świadka - wyjaśnia wiceminister Romanowski. Do tego na rozstrzygnięcie sprawy w danej instancji sąd będzie miał miesiąc. Nowością jest to, że orzeczenia sądu będą natychmiastowo wykonalne, a ofiary przemocy zostaną zwolnione z kosztów sądowych.
Projekst wprowadza jeszcze jedną zmianę dotyczącą zabezpieczenie. - Ofiara przemocy będzie na tym etapie już postepowania sądowego mogła złożyć wniosek o zabezpieczenie w przedmiocie takiego wniosku, który sąd będzie musiał rozstrzygnąć w ciągu 48 godzin po to, żeby po upływie policyjnego nakazu sprawca nie mógł wrócić do mieszkania - tłmaczy wiceminister Romanowski.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro przekonuje, że proponowane przepisy są potrzebne, ponieważ obecny system ochrony ofiar przemocy jest nieefektywny. - Jest, owszem, ustawa o przeciwdziałaniu przemocy, ale ta ustawa okazuje się być niewystarczająca po analizie praktyki - wyjaśnia minister. I dodaje. - Tego rodzaju decyzje, jak nakaz opuszczenia mieszkania mogą nastapić na drodze sądowej. Te postępowania trwają często wiele miesięcy. W tym czasie ofiara jest zmuszona mieszkać - pod przysłowiowym "jednym dachem" - ze swoim oprawcą. W tej sytuacji poszerzamy uprawnienia policji. Czynimy to właśnie z myślą o tych najsłabszych - przekonuje Zbigniew Ziobro.
REKLAMA
Przygotowane przepisy są wzorowane na rozwiązaniach, które z powodzeniem stosują już inne kraje europejskie. Nakaz opuszczania mieszkania przez sprawcę przemocy fizycznej od ponad 20 lat obowiązuje w Austrii. Podobne przepisy są stosowane również w Czechach. W Hiszpanii środki służące ochronie ofiar przemocy domowej występują od ponad 10 lat. Obejmują m.in. nakaz opuszczenia mieszkania przez sprawcę przemocy oraz zakaz kontaktowania się z ofiarami.
Jak wynika z policyjnych statystyk, tylko w 2018 roku, dotkniętych lub zagrożonych przemocą domową było w Polsce blisko ćwierć miliona osób.
Michał Fabisiak, PolskieRadio24.pl
REKLAMA