B. Spychalski o opinii rzecznika TSUE: wierzę, że wyrok będzie inny
- Jestem przekonany, że wyrok TSUE będzie radykalnie inny niż opinia rzecznika Trybunału. Gdyby miał zapaść wyrok podobny do tej opinii, musiałby dotyczyć wszystkich innych krajów, w których sędziowie wybierani są przez ciała polityczne - powiedział minister w Kancelarii Prezydenta Błażej Spychalski.
2019-06-30, 12:21
Rzecznik generalny TSUE wydał w czwartek opinię, w której uznał, że sposób powoływania członków Krajowej Rady Sądownictwa przez Sejm ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych.
Powiązany Artykuł
![komentarz dnia 26.06 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/12264afc-37a9-4cad-9f50-afe1d7910689.jpg)
Komentarz dnia: o opinii rzecznika generalnego TSUE i przesłuchaniu Bartłomieja Sienkiewicza
Rzecznik ocenił ponadto, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii. Opinia rzecznika TSUE jest wstępem do wyroku w sprawie. Trybunał zazwyczaj się z nią zgadza, ale może też wydać zupełnie inny wyrok.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Rzecznik TSUE: są podstawy, by wątpić w niezależność Izby Dyscyplinarnej SN
Błażej Spychalski podkreślił w TVP Info, że jest przynajmniej kilka krajów UE, np. Niemcy, w których sędziowie sądów najwyższych - także sądów konstytucyjnych - wybierani są przez ciała stricte polityczne. - Gdyby miał zapaść wyrok, który byłby podobny do tej opinii rzecznika, no to pytanie, czy on by dotyczył tylko Polski – no nie. Musiałby dotyczyć wszystkich innych krajów - dodał minister.
REKLAMA
B. Spychalski: nie może TSUE narzucać nam rozwiązań
- Poczekajmy do wyroku. Jestem przekonany, że będzie on radykalnie inny niż ta opinia – stwierdził Spychalski. - Sędziowie, którzy są powołani do Izby Dyscyplinarnej, są powołani zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem. Są powołani na podstawie ustaw, ale także konstytucji i nie może TSUE narzucać nam rozwiązań w tym zakresie – zaznaczył Spychalski.
Zauważył jednocześnie, że Izba Dyscyplinarna była jednym z priorytetów prezydenta. - Bardzo dobrze, że ta izba została powołana. (...) Cieszymy się, że ona tak dobrze i sprawnie funkcjonuje – ocenił. - Ona zajmuje się bardzo ważnymi z punktu widzenia obywateli sprawami i nie ma takiej możliwości, żebyśmy my wycofali się z działania Izby Dyscyplinarnej SN - zaznaczył minister.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] KRS chce ponownego otworzenia fazy ustnej postępowania przed TSUE
Powodem, dla którego TSUE zajął się sprawą, były pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego, które dotyczą m.in. tego, czy po przeprowadzonych reformach w Polsce KRS jest w stanie stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów. SN zapytał m.in., czy w rozumieniu prawa unijnego utworzona od podstaw Izba Dyscyplinarna SN jest sądem niezależnym i niezawisłym, jeśli sędziowie tej izby zostali wybrani przez KRS, która nie daje rękojmi niezależności od władzy ustawodawczej i wykonawczej.
REKLAMA
Nowelizacja ustawy o KRS, uchwalona grudniu 2017 r., wprowadziła wybór przez Sejm 15 członków KRS - sędziów - na czteroletnią kadencję (poprzednio wybierały ich środowiska sędziowskie). Zgodnie z nowelą każdy klub poselski ma wskazać nie więcej niż 9 możliwych kandydatów. Izba ma ich wybierać co do zasady większością 3/5 głosów, głosując na ustaloną przez sejmową komisję listę 15 kandydatów, na której musi być co najmniej jeden kandydat wskazany przez każdy klub. W przypadku niemożności wyboru większością 3/5 głosowano by na tę samą listę, ale o wyborze decydowałaby bezwzględna większość głosów.
mbl
REKLAMA