Pogrzeb Wandy Warskiej. Prof. Piotr Gliński: pozostanie w pamięci jako wielka dama polskiego jazzu

Posłuchaj

Redaktor naczelny "Jazz Forum" Paweł Brodowski podkreśla, że odeszła Pierwsza Dama Polskiego Jazzu i propagatorka polskiej poezji (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

• Wanda Warska zmarła 6 lipca w wieku 89 lat
• Była wokalistką jazzową, poetką i kompozytorką. Z mężem Andrzejem Kurylewiczem założyła w 1965 r. Piwnicę Artystyczną
• Wanda Warska spoczęła na Starych Powązkach. Podczas uroczystości pogrzebowych wspominano ją jako wielką damę polskiego jazzu

List odczytała wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka. Msza żałobna odbyła się w czwartek, w Kaplicy Matki Boskiej Anielskiej w Laskach - następnie urnę z prochami Wandy Warskiej przewieziono do Katakumb na Starych Powązkach. Mszę świętą celebrowali ks. rektor Michał Wudarczyk, Ks. Edward Engelbrecht i ks. Jan Mazur. Uroczystości miały charakter państwowy.

Powiązany Artykuł

Nie żyje wokalistka jazzowa Wanda Warska, miała 89 lat

"Pozostawiła po sobie ogromny dorobek"

"Ta wszechstronnie uzdolniona artystka pozostanie w naszej pamięci jako wielka dama polskiego jazzu" - napisał Piotr Gliński.

Przypomniał, że w latach 50. została okrzyknięta pierwszą jaskółką jazzu w krakowskiej Piwnicy pod Baranami, gdzie tworzyła niezwykły klimat w szarej, ówczesnej rzeczywistości. "Wielkie sukcesy odnosiła podczas międzynarodowego Festiwalu Jazz Jamboree, prezentując co roku nowy, fascynujący program i zachwycając swą sztuką wokalną oddanych jej melomanów"- napisał w liście minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Dodał, że Wanda Warska była osobą charyzmatyczną, jedną z wielkich postaci kultury polskiej opierających swoją działalność na realizacji idei piękna pod wszelkimi postaciami. "Pozostawiła po sobie ogromny dorobek, który - mam nadzieję - będzie źródłem nieustającej inspiracji dla kolejnych pokoleń twórców piosenki poetyckiej" - podkreślił Piotr Gliński. 

Wspominali artystkę

Ks. Michał Wudarczyk wspominał Wandę Warską jako człowieka wysokiej kultury. - Człowieka, który wielokrotnie przybywał do tej kaplicy. Tak się potoczyły losy pani Wandy, że również na terenie naszego zakładu długi czas spędziła, chorując. Tutaj nabierała sił. Ale także na terenie Lasek spędziła ostatnie swoje dni - mówił. 

Ks. Edward Engelbrecht, spowiednik artystki, przypomniał jedną ze wspólnych rozmów. - Kiedyś wydawało mi się, że jest smutna, więc mówię do niej: pani Wando, pani tak wiele wniosła w kulturę muzyczną Polski, a może i dalej, i wyżej. Tak się jak gdyby zastanowiła i zaczęła kręcić głową i za chwileczkę, te jej piękne, szeroko otwarte oczy wzniosły się do nieba. Mój Boże, póki będę żył, będę pamiętał to przepiękne spojrzenie jej ku niebu. To był bardzo piękny człowiek - podkreślił.

- Dziękuję mojej mamie za to spojrzenie w niebo. Ile razy będzie ciężko, spójrzcie w niebo - powiedziała Gabriela Kurylewicz. Córka artystki dziękowała jej także za poezję, muzykę, upór, waleczność oraz za otaczanie troską miejsc zupełnie zapomnianych i zamienianie ich w gospodarstwa sztuki.

Założycielka Piwnicy Artystycznej

Wanda Warska była główna interpretatorką pieśni swojego męża Andrzeja Kurylewicza, wykonywała także utwory Henryka Mikołaja Góreckiego, Krzysztofa Pendereckiego i Wojciecha Kilara. Była autorką i wykonawczynią słynnych wokaliz do filmów takich jak: "Pociąg", "Pingwin", "Cyrograf dojrzałości" i "Wszystko na sprzedaż". Skomponowała także muzykę do filmu "Karino".

Wraz z mężem Andrzejem Kurylewiczem założyła w 1965 roku Piwnicę Artystyczną, która najpierw się mieściła na Nowym Świecie 24, a od 1967 roku przy Rynku Starego Miasta w Warszawie.

Za prace twórczą otrzymała wysokie odznaczenia państwowe, m.in. Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. W styczniu 2011 podczas uroczystego jubileuszu w uznaniu zasług dla kultury polskiej została odznaczona Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". 12 marca tego roku została wyróżniona Złotym Fryderykiem za całokształt twórczości w kategorii "Muzyka jazzowa".

kad/bb