Jacek Sasin: PO dzisiaj mówi jedno, a po wyborach zrobi drugie
- Jestem przekonany, że PO jest za likwidacją programów społecznych, które wprowadziło PiS - powiedział wicepremier Jacek Sasin. W jego opinii Platforma Obywatelska "jest dziś partią niewiarygodną", a jej lider Grzegorz Schetyna "codziennie zmienia zdanie w kwestiach programowych".
2019-07-14, 22:47
Jacek Sasin był w niedzielę gościem w Wiadomościach TVP1. Mówiąc o programie PiS podkreślił, że rząd jest zdeterminowany, żeby w Polsce płaca minimalna rosła szybciej niż średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej. Dodał, że tak się dzieje od czterech lat, a obecnie płaca minimalna zbliża się do połowy średniego wynagrodzenia.
Wicepremier o opozycji
Mówiąc o programie PO przedstawionym w sobotę przez lidera tej formacji Grzegorza Schetynę, wicepremier stwierdził: "PO ma jeden cel, chce wrócić do tego, co było cztery lata temu. Do wykorzystywania Polaków, do tego, żeby Polacy pracowali za niskie stawki, żeby Polska była rezerwuarem taniej siły roboczej dla krajów zachodnich".
Jednocześnie zapewnił, że PiS chce zaproponować Polakom szybszy wzrost płac. W jego ocenie, porównując zarobki w Polsce do zarobków w państwach zachodnich, "mamy co gonić". Stwierdził też, że taki wzrost przekłada się na większą konsumpcję społeczeństwa, a to - na szybszy wzrost gospodarczy.
Powiązany Artykuł
Znamy jedynki PiS. "W partii widać wymienialność pokoleń"
Jacek Sasin mówił też o wprowadzeniu wyższego wieku emerytalnego za czasów rządów PO-PSL. Jak ocenił, było to świadome działanie tamtego rządu i przemyślana decyzja, a nie błąd wynikający z pomyłki.
REKLAMA
Minister przypomniał też, że lider PSL Władysław Kosiniak - Kamysz był realizatorem - jako minister pracy i polityki społecznej - podniesienia wieku emerytalnego. Stwierdził, że było ono radykalne dla mieszkańców wsi i rolników, bo w przypadku kobiet pracujących na roli było podniesieniem "aż o 12 lat, a dla mężczyzn o siedem lat".
Jacek Sasin: Grzegorz Schetyna codziennie zmienia zdanie w kwestiach programowych
Mówiąc o starcie PSL w nadchodzących wyborach stwierdził, że Polacy zapamiętają, że PSL był w jednej grupie z tym, którzy "postulowali walkę ideologiczną z kościołem" i występowali pod "tęczowymi sztandarami".
>>>[PR24] "Wróżenie z faktów". Publicyści o propozycjach "jedynek" na listach wyborczych PiS
Stwierdził też, że lider PO Grzegorz Schetyna "codziennie zmienia zdanie w kwestiach programowych". - W końcu tygodnia, który minął, w czasie wywiadu radiowego (Schetyna) mówił, że PO nie wprowadzi - jak wygra wybory - związków partnerskich, a już w sobotę, występując na konwencji programowej mówił, że związki partnerskie powinny być jak najszybciej wprowadzone - powiedział.
REKLAMA
"PO skręca w lewo"
Jego zdaniem postulat wprowadzenia związków partnerskich świadczy o tym, że PO "skręca coraz bardziej w lewo" i reprezentuje teraz poglądy takie "jak poglądy skrajnych środowisk lewicowych".
- Myślę, że następnym krokiem będzie - o tym się obecnie nie mówi, a mówił o tym Paweł Rabiej, który jest politykiem Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej, która startuje razem z PO - za chwile adopcja dzieci przez pary homoseksualne. Do tego rzeczywiście PO chce otworzyć drogę - stwierdził.
Zapewnił, że PiS chce "budować przyszłość" w oparciu o mocny fundament rodzinny" i "tradycyjne pojmowanie rodziny".
Wicepremier: PO nie jest wiarygodna
Nawiązując do deklaracji programowych PO przedstawionych przez Grzegorza Schetynę, minister ocenił, że "PO jest dziś partią niewiarygodną". - Dzisiaj mówi jedno, a po wyborach zrobi drugie. Jestem przekonany, ze cele PO jest likwidacja programów społecznych, które wprowadziło PiS - ocenił.
REKLAMA
Stwierdził też, że PO, jeśli wygra wybory, nie będzie miało środków, żeby realizować programy społeczne, bo "nie potrafią rządzić" i nie znajdą na nie pieniędzy.
"Obiecać można wszystko"
Komentując tzw. szóstkę Schetyny powiedział: "My oczekujemy, że poza hasłami, a na tym poziomie ogólności można obiecać wszystko, (...) na realne wyliczenia tych pomysłów".
Stwierdził, że PiS wprowadzając swoje programy społeczne pokazało "ile to będzie kosztować" i skąd weźmie na to pieniądze. - Schetyna dziś obiecuje, ale nie mówi skąd weźmie na to pieniądze, chyba że rzeczywiście chce zlikwidować program 500+, chce zlikwidować 13. emeryturę, wtedy te pieniądze będzie mógł skierować na realizację własnych pomysłów - powiedział.
REKLAMA
"Gra pozorów" opozycji
Dodał, że pomysł PO "dopłat do pensji" nie funkcjonuje w żadnym kraju. "To są księżycowe pomysły. My pokazaliśmy, przez ostatnie cztery lata, że pensje mogą rosnąć, bez tego typu fantastycznych i pozbawionych ekonomicznego sensu pomysłów" - mówił.
Mówiąc o starcie partii opozycyjnych w najbliższych wyborach Sasin stwierdził, że "niezależnie od tego w jakich układach organizacyjnych oni do tych wyborów pójdą, to wszystko jest gra pozorów".
- Tak naprawdę te wszystkie partie, to jest jedno, to są podziały, które są podziałami pozornymi, taktycznymi, po to żeby cześć wyborców oszukać. (...) A tak naprawdę, kiedy wejdą do Sejmu będą stanowili jeden blok antyPiSu - podkreślił.
msze
REKLAMA
REKLAMA