Paweł Kukiz: jest koalicja z PSL. Warunki Konfederacji nieakceptowalne
Paweł Kukiz w oświadczeniu w portalu społecznościowym wyjaśnił, dlaczego zawarł koalicję z PSL. Według niego w rozmowach najbliżej było mu do Janusza Korwin-Mikke, ale po rejestracji partii Konfederacja stawiane przez niego warunki stały się nieakceptowalne.
2019-08-12, 10:17
Paweł Kukiz napisał, że zgodnie z ankietą na temat tego z kim Kukiz'15 ma iść do wyborów parlamentarnych, rozmawiał ze wszystkimi wymienionymi tam ugrupowaniami - Konfederacją, Bezpartyjnymi i PSL "przykładając do rozmów z nimi wagę ważności zgodnie z waszym wskazaniem w ankiecie".
Zaznaczył, że co prawda traktuje decyzje obywateli jako fundamentalne wskazanie dla działań politycznych, ale "do tanga trzeba dwojga". Jego zdaniem zarzut, że koalicja z PSL była sprzeczna z wynikiem ankiety, nie jest uzasadniony.
"Pamiętajmy, że w ankiecie można przegłosować, by partyjni politycy byli uczciwi, szczerzy i przepełnieni szacunkiem dla obywateli, jednak ankieta nie kształtuje rzeczywistości, a jedynie wyraża wolę głosujących" - zaznaczył.
"Tak było i tym razem. Wasza wola była dla mnie najważniejsza, ale dla drugiej strony w potencjalnej koalicji nie znaczyła nic" - ocenił.
"Wierzę, że wspólnie z PSL wejdziemy do Sejmu"
W wywiadzie sla Polska The Times lider ruchu Kukiz'15 nawiązał natomiast do swojej wypowiedzi, w której kiedyś nazwał PSL "grupą przestępczą". - Nie przeczę. W 2015 r. wszystkie partie polityczne były dla mnie zorganizowanymi grupami przestępczymi. W tamtej mojej wypowiedzi trafiło akurat na PSL - powiedział polityk.
Powiązany Artykuł
Wybory parlamentarne 2019. W PSL wrze po porozumieniu z Kukiz'15
- Minęły cztery lata i PiS zarzuca PSL-owi różne nieprawidłowości, a jednocześnie nikt z ludowców nie siedzi w więzieniu. Jakie z tego wnioski? Albo PiS przymyka oko na łamanie prawa, albo ja przesadziłem, za co przepraszam - dodał.
Na pytanie, czy przeprosił Władysława Kosiniak-Kamysza, Kukiz odparł: "oczywiście". Dopytywany, czy zrobił to tuż przed podpisaniem porozumienia, Kukiz odparł, że zrobił to już "dawno temu".
REKLAMA
- W pewnym momencie powiedziałem mu: "Wiesz, a myślałem, że ty jesteś taki sam, jak wszyscy. A okazało się, że jesteś zupełnie inny" - czytamy w wywiadzie.
"Hejt mnie nie rusza"
- Jeśli nawet w PSL są nieprawidłowości, to ja mam na papierze wolę ich zlikwidowania przez lidera tej partii. Pakiet antykorupcyjny, pod którym podpis złożył Kosiniak-Kamysz, eliminuje osoby skazane za korupcję z życia publicznego poprzez odebranie im biernego prawa wyborczego i prawa zajmowania stanowisk publicznych - przekonywał Kukiz.
- Proszę zauważyć, że inne partie naszego projektu ustawy antykorupcyjnej nie poparły, choć wywiesiliśmy go w Sejmie i każdy poseł mógł się podpisać - kontynuował.
Podkreślił przy tym, że wierzy w lidera PSL i jego intencje. - Gdybym przez te cztery lata nie nabrał przekonania, że jest to człowiek dobry, przyzwoity, który ma intencję pracy dla Polski, to w życiu nie podpisałbym takiego porozumienia - powiedział.
Na pytanie, czy ma świadomość, że czeka go "mnóstwo hejtu", Kukiz odparł: "przez 60 dni". - Ale ja mam 56 lat i tyle już przetrwałem, że dam radę. Mnie to nie rusza, bo wierzę w to, co robię - zaznaczył.
Müller: Kukiz dostrzegł, że się nie znajdzie w Sejmie i dlatego wystartuje z PSL
Rzecznik rządu był pytan w radiowej Trójce o to, czy lider Kukiz'15 dostrzegł może, że się pomylił w kwestii PSL. - Myślę, że Paweł Kukiz po prostu dostrzegł, że się nie znajdzie w Sejmie i to jest niestety chyba największa motywacja - mówił.
- Jeżeli Paweł Kukiz mówi, że wierzy w to, iż podpisane porozumienie programowe z PSL gwarantuje mu realizację programu wyborczego, to jest to sytuacja po prostu dla każdego obserwatora życia publicznego i politycznego nierealna - dodał.
REKLAMA
kad
REKLAMA