Wody Polskie o awarii "Czajki": w środę wieczorem rurociąg do przesyłu ścieków będzie naciągany na most pontonowy

- Rurociąg jest w połowie drogi do mostu pontonowego. W środę w godzinach popołudniowych będzie przeciągnięty pod mostem Północnym, a w godzinach wczesnowieczornych rozpocznie się procedura naciągania na most pontonowy - przekazał w środę rzecznik Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie Sergiusz Kieruzel.

2019-09-04, 14:40

Wody Polskie o awarii "Czajki": w środę wieczorem rurociąg do przesyłu ścieków będzie naciągany na most pontonowy

W wyniku awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka", do których doszło w miniony wtorek i środę (27-28 września) do Wisły zrzucane są nieczystości. W obliczu zagrożenia ekologicznego, do którego może dojść przez zanieczyszczenie rzeki, premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie alternatywnego rurociągu bezpośrednio przesyłającego nieczystości do oczyszczalni, który zostanie ułożony na nowo budowanym moście pontonowym. Pomoc rządu przyjęły władze stolicy.

Powiązany Artykuł

wisła czajka pap 1200.jpg
GIOŚ ostrzega przed skażeniem Wisły: do rzeki wpadają ścieki przemysłowe z ponad stu zakładów

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Awaria oczyszczalni. Koniec budowy mostu pontonowego, teraz rurociąg

Rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel przekazał w środę dziennikarzom, że most pontonowy jest już w pełni gotowy do tego, aby rozpocząć kolejny etap prac, tj. naciąganie rurociągu. - Rurociąg jest już prawie w połowie drogi do mostu pontonowego, prace zgrzewcze są prowadzone po stronie praskiej Wisły - poinformował. Dodał, że tam też na specjalnych rolkach rurociąg naciągany jest w stronę Wisły.

REKLAMA

Prace wykończeniowe

- To jest potężna konstrukcja - powiedział. Wskazał również, że w środę w godzinach popołudniowych będzie on przeciągnięty pod mostem Północnym, tak, żeby w godzinach wczesnowieczornych rozpoczęła się procedura naciągania na most pontonowy. Zapewnił równocześnie, że "wszystko idzie zgodnie z harmonogramem". - W czwartek pierwsza nitka rurociągu będzie na moście, wtedy rozpoczniemy montaż drugiej nitki - powiedział Kieruzel.

Powiązany Artykuł

Wisla-scieki-pap-1200.jpg
GIOŚ: powrót do równowagi ekologicznej Wisły może potrwać wiele miesięcy

Jak mówił, jednocześnie prowadzonych jest wiele innych czynności. - Trwają teraz prace wykończeniowe, jeżeli chodzi o tzw. czerpni, czyli budowę zbiornika, z którego czerpany będzie ściek, ten który niestety cały czas trafia do Wisły i truje rzekę - dodał rzecznik.

Termin do piątku

- Utwardzany jest grunt pod poważne, wielotonowe konstrukcje pompowe, które będą montowane jutro - powiedział. - Będą też pierwsze próby związane z ciśnieniem, mierzeniem wytrzymałości, bo wszystko oczywiście mamy policzone, ale musimy to na sto procent sprawdzić, żeby jutro pierwsza nitka mogła rozpocząć pompowanie - wyjaśnił.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Premier o wycieku ścieków: władze stolicy chowają głowę w piasek

REKLAMA

- Wszystko wskazuje na to, że druga nitka będzie naciągana od czwartku, a w piątek trafi na most, tak, aby piątek zakończyć tym, że wszystko mamy podłączone, spięte i w sobotę ścieki są przepompowywane z lewej strony Warszawy na prawobrzeżną część do oczyszczalni - poinformował Kieruzel.

Zastrzegł przy tym, że ścieki zaczną być pompowane już jutro pierwszą nitką, ale - jak mówił - "wydolność" tych rur powoduje, że całość ścieku będzie przepompowywana od soboty. - Taki mamy deadline, że w piątek wszystko funkcjonalne, od soboty wszystko jest pompowane - podał.

Rozwiązanie do zimy

Dopytywany, jak długo budowana teraz konstrukcja będzie stała na Wiśle, Sergiusz Kieruzel powiedział, że do zimy. - Most pontonowy nie może funkcjonować w momencie, w którym istnieje zagrożenie lodowe, gdyby zaczęła się gromadzić kra - a stan Wisły jest bardzo niski, szybko będzie się tworzył lód - to jest po prostu niebezpieczne dla całej konstrukcji mostu (...), bajpasu i wszystkich urządzeń, które znajdują się poniżej - wyjaśnił.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Janusz Waś 1200.jpg
Mgr inż. Janusz Waś: trzeba powrócić do koncepcji dwóch oczyszczalni

- Myślimy, że te dwa, dwa i pół miesiąca, jest to optymalny czas, żeby albo wyremontować ten kolektor, który uległ awarii, albo znaleźć inne rozwiązanie, jeżeli naprawa miałaby trwać wiele miesięcy, to trzeba byłoby znaleźć inne rozwiązanie, wiem, że wodociągi nad tym pracują - powiedział.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Paweł Szefernaker o awarii "Czajki": samorząd sobie nie radzi. Widzimy jak skończyłaby się decentralizacja państwa

Do awarii jednego z kolektorów, przesyłających ścieki z części lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka", doszło 27 sierpnia. Nieczystości skierowano wówczas do drugiego kolektora, który jednak w środę (28 sierpnia) przestał funkcjonować. Wskutek awarii zarząd Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji podjął decyzję o zrzucie nieczystości do Wisły - do rzeki trafia 3 tys. litrów nieczystości na sekundę.

jp

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej