Adam Bodnar w Sejmie: proszę nie traktować mnie w charakterze konkurenta, czy sojusznika
W środę w nocy Adam Bodnar przedstawił w Sejmie informację o działalności RPO oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2018 r. - Jako RPO nie chciałbym uczestniczyć w kampanii wyborczej ani w przedwyborczej grze; jestem urzędnikiem państwowym, który realizuje swoje konstytucyjne zadania - podkreślił. Politycy PiS wielokrotnie w przeszłości krytykowali Adama Bodnara za stronniczość i wspieranie środowisk lewicowych.
2019-09-12, 06:54
RPO zauważył, że termin złożenia sprawozdania RPO przypadł w tym roku w szczycie kampanii wyborczej. - Jako rzecznik nie chciałbym uczestniczyć w kampanii wyborczej ani w przedwyborczej grze. Dla mnie się liczy tylko to, jak są chronione i realizowane prawa człowieka oraz prawa i wolności obywatelskie – podkreślił. - Proszę nie traktować mnie w charakterze konkurenta, czy sojusznika w wyborach, proszę nie używać składanej przeze mnie informacji rocznej w celach instrumentalnych, bo jestem urzędnikiem państwowym, który realizuje swoje konstytucyjne zadania – oświadczył Bodnar.
15 problemów
W informacji RPO zawarł – jak sam ocenił – 15 konkretnych problemów z zakresu wolności i praw obywatelskich wymagających pilnego rozwiązania. Wśród nich znalazły się m.in. problem smogu oraz podpalania wysypisk, realizacja praw rodzicielskich, wykluczenie społeczne, sytuacja osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów, problem stosowania przemocy na posterunkach policji.
RPO wskazywał również na dostęp do mieszkań socjalnych oraz na jakość tych mieszkań, a także na brak systemowych rozwiązań dla problemów osób w kryzysie bezdomności. Nawiązywał również do reformy edukacji, w kontekście której przekonywał o problemach z rekrutacją oraz pogorszeniem się jakości nauczania. Zwrócił również uwagę na konieczność wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej.
Dwa państwa
Daniel Milewski (PiS) zwracając się w Sejmie do Bodnara, powiedział, że czytając raport RPO, ma przeczucie, "że żyjemy – pan rzecznik i ja - w dwóch różnych państwach". Jak dodał, kraj RPO "opanowany jest przez bezprawie, narastające zagrożenia dla praw człowieka i obywatela". - Moja Polska natomiast jest krajem, w którym żyją wolni i odpowiedzialni ludzie. Ich głos jest słyszany, wolny i swobodnie wypowiadany. Mają prawo do aprobaty i dezaprobaty polityki rządzących - dodał poseł PiS.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Michał Woś: Adam Bodnar wykorzysta każdą okazję, nawet największą tragedię
Milewski podkreślił, że RPO "winien być bezstronnym gwarantem naszych praw, niewpisującym się w życie polityczne". Dodał, że "z raportu i praktyki wynika jednak co innego”. Wskazywał również, że nie zgadza się z "wieloma stwierdzeniami, z za daleko idącymi wnioskami, jakie rzecznik wyciąga".
"Jest balastem dla władzy"
Poseł PO-KO Michał Szczerba zwracając się do Bodnara, mówił: "Nie przypuszczał pan, że przyjdzie mu pełnić urząd w tak ekstremalnym czasie, gdy po raz pierwszy od odzyskania wolności władza nie tylko kwestionuje wartości konstytucyjne i niszczy trójpodział władzy, ale też brutalnie rozpycha się, ogranicza prawa obywatelskie i walczy z niezależnymi instytucjami". - Jesteśmy tu by oddać panu najwyższy szacunek i powiedzieć, że w tym momencie jesteśmy z panem - dodał.
Monika Wielichowska (PO-KO) podkreśliła, że "mówimy dzisiaj o pracy rzecznika ludzkich spraw, który broni zwykłych ludzi, edukuje i pomaga". Jej zdaniem, RPO "wydobywa na światło dzienne niełatwe sprawy, broni godności osobistej, wolności, stoi po stronie równości i równego traktowania". - W swojej misji jednak nie ma lekko. Jest balastem dla władzy, która niszczy konstytucję i depcze demokrację - powiedziała Wielichowska.
Krzysztof Paszyk (PSL-KP) ocenił, że "dokument dotyczący działalności RPO zasługuje na refleksję". Podziękował też Bodnarowi za jego pracę. - W tej izbie uciekło przeświadczenie, że rzecznik nie jest ani opozycji, ani władzy, tylko jest osobą, która ponad tym wszystkim, co tu się dzieje, spogląda na prawa i obowiązki każdego obywatela. Tak być powinno - podkreślił poseł.
REKLAMA
Wystąpienie przed komisją
Informacji o działalności oraz o stanie przestrzegania wolności i praw człowieka i obywatela w 2018 r. RPO Adam Bodnar udzielił we wtorek przed sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka.
Powiązany Artykuł
Spór wokół RPO. Adam Bodnar powinien zrezygnować?
Podczas posiedzenia komisji głos zabrała posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która oceniła, że Adam Bodnar jest m.in. "elementem politycznej opozycji, (jej) części lewacko-lewicowej". - Jest pan wyjątkowym szkodnikiem - mówiła Pawłowicz, zwracając się do RPO.
Nawiązując do tego posiedzenia komisji Jacek Protasiewicz (PS-KP) stwierdził, że jego klub traktuje Izbę wyższą jako Sejm, "a nie oborę ani chlew". Wyraził jednocześnie szacunek dla pracy RPO.
Pytania do rzecznika
Bodnar, odpowiadając na pytania posłów i odnosząc się do kwestii przemocy na posterunkach policji, przekonywał, że wiele rzeczy, by zapobiec torturom w Polsce "nie zostało zrobionych, wykonanych, ani naprawionych, by nie powtarzały się przypadki Igora Stachowiaka".
REKLAMA
Proszony o doprecyzowanie, jakie działania podjął w zakresie ochrony praw osób wierzących, obrażanych i dyskryminowanych ze względu na wiarę, Bodnar odparł, że "w takiej sytuacji pojawia się pytanie, czy chodzi o tych, którzy należą do wiary większościowej czy mniejszościowej". Dodał jednocześnie, że zajmuje się przedstawicielami i jednej, i drugiej grupy.
Powiązany Artykuł
Adam Bodnar ws. zwolnionego pracownika IKEI: firma ma prawo promować określony zestaw wartości
- W raporcie są szczegółowe informacje dotyczące nauczania religii lub etyki w szkołach. Szczególnie przedstawiciele religii mniejszościowych są nie najlepiej traktowani - podkreślił RPO.
Odesłał również do raportu rzecznika z 2018 r. o równym traktowaniu ze względu na wyznanie w zatrudnieniu. Raport ten - stwierdził Bodnar - pokazuje, że "katolicy będący większością, także mogą być dyskryminowani w miejscu pracy, jeśli z różnych powodów utrudnia im się np. posługiwanie symbolami religijnymi".
Finanse RPO
- Było również kilka pytań o budżet RPO. Tak, jest ograniczony. W zasadzie za każdym razem przez ostatnich kilka lat, jak przedstawialiśmy racjonalne opinie, dlaczego mielibyśmy dostać określone środki pieniężne i mieliśmy nawet pozytywne opinie Biura Analiz Sejmowych, to później okazywało się, że przechodziliśmy do dyskusji i ten budżet był znacząco obcinany - przekonywał Bodnar.
REKLAMA
Dodał, że biuro RPO jest niedofinansowane m.in. w zespole prawa karnego, który zajmuje się rozpatrywaniem kasacji, co ma konsekwencje dla obywateli m.in. w kwestii szybkości rozpatrywania spraw.
LGBT, marsze równości
RPO zauważył również, że "mamy coraz bardziej do czynienia z wykluczaniem osób LGBT z przestrzeni publicznej".
Powiązany Artykuł
RPO wnioskuje o uchylenie zakazu Marszu Równości w Gorzowie Wlkp.
- Uważam, że przyjmowane przez samorządy uchwały przeciwko ideologii LGBT mają walor normatywny - ocenił. - Staram się być apolityczny. Nie podobało mi się, że prezydenci miast, także związani z partiami takimi jak SLD czy PO-KO zakazali marszów równości - powiedział RPO.
Dodał, że za każdym razem protestował przeciwko tym decyzjom i zaskarżał je do sądu.
REKLAMA
fc
REKLAMA