PiS chce zmian przepisów dot. aresztowań posłów. Adam Bielan: decyzję ma podejmować Sąd Najwyższy
- Podejmowanie decyzji o uchyleniu immunitetu przekazujemy z rąk polityków do rąk sędziów Sądu Najwyższego - powiedział w poniedziałek o propozycjach programowych PiS europoseł tej partii Adam Bielan.
2019-09-16, 10:40
Adam Bielan pytany w Radiu Zet o to, kto pisał program wyborczy PiS, powiedział, że odpowiadała za to Rada Programowa partii pod przewodnictwem wicepremiera Piotra Glińskiego. Dodał, że "liderzy Zjednoczonej Prawicy, w tym przede wszystkim Jarosław Kaczyński, ten tekst autoryzowali". Polityk zaznaczył jednak, że program PiS będzie w przyszłości modyfikowany.
Powiązany Artykuł
O modelu państwa dobrobytu i rodzinie. Konwencje PiS na Dolnym Śląsku
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Piotr Gliński: nasze propozycje są nakierowane na dobrobyt polskich rodzin
Pytany o wprowadzenie decyzyjności Sądu Najwyższego w procesie uchylania immunitetu parlamentarzystów, odpowiedział, że "to jest zwiększenie ochrony w przypadku posłów w stosunku do jakichś działań politycznych". - Dzisiaj o aresztowaniu decyduje Sejm, czyli większość parlamentarna. Ta sama większość, która rządzi. My chcemy, żeby tę decyzję podejmował Sąd Najwyższy. Przekazujemy decyzję w tej sprawie z rąk polityków do rąk sędziów Sądu Najwyższego - przekonywał europoseł.
"Samoregulacja środowiska dziennikarskiego"
Adam Bielan był również pytany o to, czemu miałoby służyć - proponowane przez PiS - wprowadzenie samorządu dziennikarskiego. Odpowiedział, że chodzi o samoregulację w środowisku dziennikarskim. - Jeżeli będziemy pracować nad ustawą w tej sprawie, z całą pewnością będziemy konsultować się ze wszystkim środowiskami - zapewniał. Dodał, że w programie jest jasno napisane, że PiS nie chce zmniejszenia otwartości zawodu dziennikarza. Zapytany o to, kto będzie wydawał certyfikaty dziennikarskie i decydował o tym, kto może zostać dziennikarzem, Adam Bielan odpowiedział, że politycy PiS chcą, aby "środowisko dziennikarskie samo decydowało o tym". - My, jako politycy nie rościmy sobie do tego żadnego specjalnego prawa - przekonywał.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Joanna Lichocka: PO i PSL pozbyły się z mediów tych, którzy nie chcieli im służyć
- Są rozmaite postaci, które funkcjonują jako dziennikarze i łamią rozmaite zasady etyczne, niezależenie od poglądów. Chcielibyśmy, aby środowisko dziennikarskie miało możliwość samoregulacji - uzasadniał.
Adam Bielan dopytany o to, czy taki pomysł ma "wyeliminować z zawodu niewygodnych dziennikarzy", odpowiedział, że to "absurdalny zarzut". - Jeżeli spojrzymy na ostatnie cztery lata i porównany wolność słowa, wolność mediów do sytuacji rządów naszych poprzedników, to myślę, że wolność mediów w Polsce kwitnie - mówił. Dodał, że myśli, iż obecnie "mamy znacznie większy pluralizm w mediach i znacznie większą wolność słowa w stosunku do rządów Platformy Obywatelskiej".
"Polski model państwa dobrobytu"
W dostępnym od soboty na stronie internetowej partii programie zapisano, że PiS po ewentualnym uzyskaniu większości w kadencji "2019-2023, złoży wniosek o zmianę treści art. 105 ust. 2-3, a także ust. 5 Konstytucji RP w ten sposób, iż poseł lub senator będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a także zatrzymany lub aresztowany, decyzją podjętą na wniosek Prokuratora Generalnego, skierowany do Sądu Najwyższego".
REKLAMA
- Decyzję o wszczęciu postępowania podejmować będzie mógł Prokurator Generalny, decyzje o tymczasowym aresztowaniu - Sąd Najwyższy - zapisano w programie PiS. Prokurator Generalny - według propozycji PiS - "przed podjęciem decyzji będzie miał obowiązek przedstawienia sprawy Prezydium Sejmu i Komisji Regulaminowej Sejmu".
Powiązany Artykuł
Dobrobyt i rodzina. Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Łodzi
W programie PiS zawarto także propozycję stworzenia ustawy mającej regulować status zawodu dziennikarza. Wyjaśniono, że "wprowadzałaby ona rozwiązania podobne do tych, jakie mają inne zawody zaufania publicznego, np. prawnicy lub lekarze".
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Jarosław Kaczyński: skałą, na której należy w Polsce budować, jest rodzina
REKLAMA
"Głównym celem zmiany powinno być utworzenie samorządu, który dbałby o standardy etyczne i zawodowe, dokonywał samoregulacji oraz odpowiadał za proces kształtowania adeptów dziennikarstwa. Możliwe byłoby wtedy zlikwidowanie art. 212 kk, bo powstałaby gwarancja nienadużywania mechanizmów medialnych w sposób nieetyczny. Ustawa ta nie będzie jednak w żadnym stopniu ograniczać zasady otwartości zawodu dziennikarza" - podkreślono.
jp
REKLAMA