Marcin Horała: PiS obniża podatki, a opozycja podatki podwyższa

Jak podkreślił poseł Prawa i Sprawiedliwości jest to kolejna z serii obniżek podatków wprowadzonych przez rząd. - Tym razem obniżka bardzo powszechna, dotycząca milionów Polaków płacących PIT, również w znacznej części drobnych przedsiębiorców, prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze, ale przede wszystkim pracowników. Pracownik, który zarabia 2600 zł brutto, zyska na tym rocznie 500 złotych. Można powiedzieć kolejny dobry program 500+ Prawa i Sprawiedliwości - mówił Marcin Horała.

Czytaj więcej: Stawka PIT spadnie z 18 do 17 procent. Jest podpis prezydenta

Marcin Horała przypomniał, że obecny rząd wprowadził także zwolnienie z podatku PIT dla osób do 26 roku życia, a także obniżył podatek CIT z 19 proc. do 9 proc. dla małych i średnich przedsiębiorstw. Zwrócił też uwagę, że dzień wolności podatkowej, czyli dzień w którym łączny dochód od początku roku zrównuje się z zobowiązaniami podatkowymi na dany rok, a więc symbolicznie obywatele przestają płacić państwu, a zaczynają zarabiać na siebie, przypadł w tym roku na początek czerwca.

REKLAMA

Powiązany Artykuł

Kamil Bortniczuk: obniżenie podatków zawsze nam się podoba

PO podwyższała Polakom podatki

- Rząd PiS to nie tylko rząd, który uruchamia programy socjalne (...), ale jednocześnie obniża podatki i jednocześnie jeszcze obniża deficyt budżetowy - powiedział poseł PiS. Jak ocenił, "rząd PiS pokazał, że umie zarządzać finansami publicznymi".

Czytaj więcej: Mała rewolucja w rozliczeniach z fiskusem. Każdy będzie miał swoje konto podatkowe

Poseł porównał również rozwiązania PiS z działaniami poprzednich rządów. - Wiecie państwo jaki był poprzedni rząd w Polsce, który obniżał podatki w sposób znaczący? Otóż był to rząd PiS w latach 2005-2007. Później przyszedł rząd PO. Platforma obiecywała obniżkę podatków, ale kiedy rządziła, okazało się, że - jak to zwykle w przypadku Platformy - jest dokładnie odwrotnie. Podatki Polakom były podwyższane - wskazywał Marcin Horała.

- To, co chcemy podkreślić, to nie są tylko słowa: PiS obniża podatki, a opozycja podatki podwyższa - zakończył parlamentarzysta.

pd

REKLAMA