Prokuratura wszczęła śledztwo ws. niegospodarności w oczyszczalni "Czajka"
Do procederu miało dochodzić od rozpoczęcia inwestycji do chwili obecnej. - Niegospodarność miała polegać na niewłaściwym nadzorze podczas przeprowadzania inwestycji w zakresie modernizacji i rozbudowy oczyszczalni ścieków "Czajka" - przekazał prok. Marcin Saduś, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
2019-09-20, 18:33
Posłuchaj
- Prokuratura wszczęła śledztwo ws. niegospodarności w warszawskiej oczyszczalni ścieków "Czajka"
- Ma to związek z modernizacją i rozbudową oczyszczalni
- Pod koniec ubiegłego roku doszło do awarii spalarni w "Czajce"
- GIOŚ złożył w czwartek w tej sprawie zawiadomienie do CBA, twierdząc że informacja o tej awarii była ukrywana
- - Nie ukrywaliśmy awarii spalarni osadów w "Czajce", wiadomość do WIOŚ przekazaliśmy 26 lutego - powiedziała w piątek prezes MPWiK Renata Tomusiak
Do awarii w w stacji termicznej utylizacji osadów ściekowych doszło pod koniec ubiegłego roku. Od tego czasu wyspecjalizowane firmy wywożą nieczystości z oczyszczalni "Czajka" - 380 ton osadów ściekowych dziennie.
Powiązany Artykuł
Minister środowiska: informacja ws. osadów bardzo niepokojąca
Jak przekazał prok. Marcin Saduś śledztwo dotyczy "niegospodarności przy zajmowaniu się sprawami majątkowymi Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji polegającej na niewłaściwym nadzorze podczas przeprowadzania inwestycji w zakresie modernizacji i rozbudowy oczyszczalni ścieków "Czajka".
Czyn zagrożony karą do 10 lat więzienia
Dodał, że chodzi m.in. o prowadzoną do grudnia 2012 r. budowę Stacji Termicznego Unieszkodliwiania Osadów Ściekowych oraz dopuszczenie do niewłaściwej eksploatacji i konserwacji tej Stacji "wskutek czego wyrządzono spółce szkodę w wielkich rozmiarach". "Czyn zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 10" - przekazała prokuratura.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Nowa afera wokół "Czajki". Rafał Trzaskowski: nic strasznego się nie stało
REKLAMA
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska złożył do Centralnego Biura Antykorupcyjnego zawiadomienie w sprawie niesprawnej spalarni. Rzeczniczka Inspektoratu Agnieszka Borowska powiedziała, że kontrola wykazała, iż awaria była ukrywana od końca ubiegłego roku. Podkreśliła, że na modernizację "Czajki" wydano 700 milionów euro, a mimo to stacja spalania osadów nie działa od grudnia. Przestój w jej pracy będzie prawdopodobnie trwał do listopada.
Powiązany Artykuł
"Awaria była ukrywana od końca ubiegłego roku". GIOŚ zawiadamia CBA ws. "Czajki"
- Nie ukrywaliśmy awarii spalarni osadów w "Czajce", wysłaliśmy w tej sprawie pisemną informację do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska 26 lutego - przekazała w piątek prezes MPWiK Renata Tomusiak. Jak dodała, spółka stara się, aby uruchomić jeden ciąg spalarni do końca roku.
paw/
REKLAMA