Zbierają pieniądze na pomoc chorym bezdomnym. Potrzeba 100 tys. zł

- Obok obecnego budynku Misji jest drugi, w którym ma się znaleźć przychodnia oraz gabinety lekarskie, które mają posłużyć jako pomoc poszpitalna - wyjaśnia psycholog z Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej, Katarzyna Toeplitz. - Coraz więcej osób bezdomnych jest wypisywanych ze szpitali, ponieważ nie ma dla nich miejsca. Ze względu na swoją bezdomność są często osobami dyskwalifikowanymi do otrzymania pomocy. Taka opieka poszpitalna miałaby służyć zregenerowaniu organizmu i potem jeżeli ktoś byłby na tyle sprawny, mógłby przejść do schroniska dla osób aktywnych zawodowo. Nie byłoby przeciwwskazań, żeby taka osoba wróciła na rynek pracy - powiedziała Katarzyna Toeplitz.

Powiązany Artykuł

Pomoc ubogim. Działalność domu bł. Aniceta

Na terenie obecnego schroniska bezdomni wymagający opieki medycznej ze względu na brak odpowiednich warunków, nie mogą zostać przyjęci. Liczba osób potrzebujących opieki medycznej jest większa niż możliwości systemu ochrony zdrowia.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Po drugie, nowe życie

- Lekarze nadziei, którzy na co dzień pomagają osobom w kryzysie bezdomności, przyjmując setki pacjentów tygodniowo, widzą jak bardzo duże jest zapotrzebowanie na tego rodzaju opiekę. Wszystkie placówki, które pomagają osobom bezdomnym, mają świadomość, że koszty przebywania na ulicy człowieka są znacznie wyższe, niż gdyby uzyskał pomoc medyczną w odpowiednim czasie. A to skróciłoby czas pobytu pacjenta w szpitalu - dodała psycholog z Kamiliańskiej Misji Pomocy Społecznej.

REKLAMA

Katarzyna Toeplitz podkreśliła, że aby przedsięwzięcie się udało, potrzebna będzie pomoc finansowa. Kamiliańska Misja Pomocy Społecznej potrzebuje w pierwszym etapie 100 tysięcy złotych na rozpoczęcie prac nad projektami - między innymi architektonicznymi, instalacji gazowej, wodno-kanalizacyjnej, elektrycznej oraz grzewczej.

paw/