Pogrzeb o. Huberta Czumy. Prezydent: był wzorem kapłana, poświęcił swoje życie Bogu i ojczyźnie

2019-09-23, 16:45

Pogrzeb o. Huberta Czumy. Prezydent: był wzorem kapłana, poświęcił swoje życie Bogu i ojczyźnie
Uroczystości pogrzebowe o. Huberta Czumy w radomskiej katedrze.Foto: PAP/Piotr Polak

- W poniedziałek w Radomiu odbył się pogrzeb zmarłego w czwartek w Warszawie zasłużonego jezuity o. Huberta Czumy. Katecheta, duszpasterz i działacz opozycyjny, honorowy obywatel Szczecina, Lublina i Radomia, ceniony był za życie w prawdzie i wierze.

Posłuchaj

Pożegnano o. Huberta Czumę. Relacja Mariusza Pieśniewskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Uroczysta msza pogrzebowa, której przewodniczył ordynariusz diecezji radomskiej bp Henryk Tomasik, odbyła się w radomskiej katedrze. Głoszący homilię jezuita, o. Grzegorz Dobroczyński podkreślił, że o. Czuma był zaangażowanym duszpasterzem, który "mówił prawdę w oczy, był świadkiem prawdy".

- Bez poprawności politycznej to mówił, ale też z miłością i szacunkiem dla rozmówcy. Mówił tym swoim charakterystycznym, wyciszonym głosem, bez negatywnych emocji; nigdy nie obrażał nikogo – powiedział o zmarłym o. Dobroczyński. Dodał, że o. Czuma nawet w czasach minionego ustroju, tak w kazaniach, jak i prywatnie, zwykł używać zwrotów: "nasi bracia marksiści, nasi bracia ateiści".

- Często, mówiąc o kimś lub do kogoś, używał ewangelicznego słowa: bliźni. Nie skarżył się, choć mógłby i na struktury kłamstwa i zła, czy na przełożonych wewnątrzkościelnych. Nie rozpamiętywał krzywd – podkreślał o. Dobroczyński. Według niego, o. Czuma miał "charyzmat skupiania ludzi wokół siebie".

- Nie był kapłanem celebrytą z parciem na szkło, kiedy już pojawiły się wielorakie możliwości głośnych wypowiedzi medialnych. Ale ta jego osobowość zapisywała się w sercach ludzkich nie przez błyskotliwość medialną, ale wyrazistość świadectwa wiary, Ewangelii – powiedział o. Dobroczyński.

List od prezydenta Andrzeja Dudy

List od prezydenta odczytał podczas uroczystej mszy pogrzebowej, odbywającej się w katedrze w Radomiu, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera.

Prezydent zwrócił uwagę na patriotyczne tradycje rodzinne o. Czumy. Jego ojciec, Ignacy był profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, posłem na Sejm RP i współtwórcą polskiej konstytucji z 1935 r. Stryj, generał Walerian Czuma był organizatorem i dowódcą obrony Warszawy w 1939 r.

Powiązany Artykuł

Twitter IPN ojciec Hubert Czuma 1200 ok.jpg
Pogrzeb o. Huberta Czumy. Uroczystość będzie miała państwowy charakter

"Wychowany w rodzinie o niezwykle bogatych tradycjach i zasługach pracy dla niepodległej Rzeczpospolitej, od młodości urzeczywistniał swoje powołanie w zgromadzeniu jezuitów, przez blisko 64 lata sprawując posługę kapłańską" – zaznaczył prezydent. Dodał, że zmarły jezuita był w czasach komunizmu jednym z tych duszpasterzy, którzy ze szczególną odwagą i bezkompromisowością angażowali się w sprawy społeczne i narodowe.

"Animując życie religijne i intelektualne niezależnych środowisk akademickich, umacniał w młodych studentach zarówno wiarę chrześcijańską, jak i nadzieję na odrodzenie wolnej Polski" - napisał o zmarłym prezydent. Jednocześnie przypomniał, że duchowny, mimo że był inwigilowany i wielokrotnie zmuszany do zmiany miejsca sprawowania posługi oraz uwięziony za przynależność do podziemnej organizacji  »Ruch«, nigdy nie zaprzestał działalności przeciwko narzuconej narodowi władzy i jej ideologii.

"O. Czuma był wzorem kapłana"

Prezydent podkreślił, że o. Czuma odprawiał w czasach PRL msze za ojczyznę, wspierał represjonowanych i ich bliskich, umacniał wolę oporu w wyjątkowo trudnym okresie stanu wojennego i w latach późniejszych.

"Obdarzony niewątpliwą charyzmą, cieszący się powszechnym szacunkiem i autorytetem, przyczynił się do ocalenia ducha solidarności, mimo stłumienia przez reżim siłą karnawału lat 1980-1981" – powiedział prezydent. Według niego, "można bez cienia przesady stwierdzić, że to dzięki takim osobom jak o. Czuma, polska pokojowa rewolucja antykomunistyczna doprowadziła ostatecznie do upadku systemu kłamstwa i zniewolenia".

Powiązany Artykuł

Hubert Czuma PAP-1200.jpg
Zmarł o. Hubert Czuma. Katecheta, duszpasterz, działacz opozycji w PRL miał 89 lat



Prezydent dodał, że jest przekonany, iż "o. Czuma pozostanie na zawsze w pamięci potomnych jako wzór kapłana, który całe swoje życie poświęcił wiernej służbie Bogu i Kościołowi, bliźnim i ojczyźnie".

List od premiera Mateusza Morawieckiego

Z kolei premier Mateusz Morawiecki w liście odczytanym przez szefa gabinetu politycznego Marka Suskiego napisał, że „żegnamy dzisiaj wybitnego jezuitę i wspaniałego duszpasterza, ale przede wszystkim też niezapomnianego opiekuna i mentora opozycji w czasach PRL".

"Każdy, kto miał okazję zetknąć się ze zmarłym, pamięta jego skromność i odwagę. Dla młodych i starszych działaczy opozycji był autorytetem, od którego biła mądrość i siła" – stwierdził premier.

>>> [CZYTAJ RÓWNIEŻ] Niewyjaśniona zbrodnia. 30 lat temu zginął ks. Sylwester Zych

Dodał, że zmarły jezuita był znany w wielu polskich miastach, gdzie pełnił posługę, m.in. w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Bydgoszczy, Szczecinie i Radomiu, z którym to miastem był związany od 1979 r.

"Obrońca wykluczonych"

Według premiera o. Czuma "zapisał się w pamięci jako niezłomny obrońca wykluczonych i prześladowanych". Jak zauważył, zmarły zakonnik nie ustał w swoim zaangażowaniu także po 1989 r.; pracował wśród bezrobotnych i więźniów, i zawsze był blisko ludzi, szczególnie tych najsłabszych i oczekujących pomocy.

"Cierpiał razem ze swoimi podopiecznymi, bo sam był więźniem PRL. W całym swoim życiu walczył o prawdę, wolność i godność człowieka, gdyż takie wartości wyniósł z rodzinnej patriotycznej tradycji, tradycji zaangażowania i służby" – zauważył premier.

Przekazując kondolencje rodzinie zmarłego, premier stwierdził, że jest przekonany, iż o. Czuma zostanie w pamięci nie tylko tych, którzy wiele mu zawdzięczają. "Wierzę, że świadectwo jego życia uczyni zeń wzór i punkt odniesienia dla wszystkich, którym droga jest przyszłość naszej ojczyzny" – stwierdził premier.

koz

Polecane

Wróć do strony głównej