Przekop Mierzei Wiślanej. Opozycja krytykuje, jej kandydaci są za
2019-10-04, 11:12
Opozycja krytykuje pomysł przekopu Mierzei Wiślanej. Koalicja Obywatelska uważa ten projekt za "aferę PiS". Jednak, jak się okazuje, czołowi kandydaci KO i Lewicy w okręgu olsztyńskim są zwolennikami tego pomysłu.
Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną ma mieć około 1 km długości i 5 metrów głębokości. Umożliwi wpływanie do portu w Elblągu jednostek o zanurzeniu do 4 m, długości do 100 m i szerokości do 20 m. Budowa kanału ma potrwać do 2022 roku.
Inwestycję tę krytykuje opozycja. "Rząd PiS, przeciw ekologom, opozycji, większości ekspertów oraz Komisji Europejskiej, upiera się przy realizacji inwestycji przekopu Mierzei Wiślanej. (...) Media sugerują, że ta inwestycja nigdy się nie zwróci i nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego" - czytamy na stronie Koalicji Obywatelskiej.
Powiązany Artykuł
Marek Gróbarczyk: w piątek podpiszemy umowę na przekop Mierzei Wiślanej
Miron Sycz: pomysł bardzo dobry, ale z zastrzeżeniami
Kandydat tego ugrupowania w okręgu olsztyńskim i wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego, Miron Sycz uważa, że "to jest bardzo dobra inwestycja, zarówno dla Elbląga, jak i całego województwa". Zastrzega jednak, że "tylko i wyłącznie pod warunkiem, że będzie równolegle prowadzona i połączona z rozbudową i modernizacją portu w Elblągu".
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Przekop Mierzei Wiślanej coraz bliżej. Dziś podpisanie umowy z wykonawcą
- Chcę to wyraźnie podkreślić. Bo jak rozumiem, celem tej inwestycji jest uruchomienie portu elbląskiego. Przekop powinien być głębszy, bo przecież nie robimy tego dla kajaków - mówił Miron Sycz "Gazecie Olsztyńskiej".
Marcin Kulasek: korzyść dla regionu
"Jedynka" Lewicy w regionie, Marcin Kulasek z SLD, również ocenił, że projekt jest "dobrą inwestycją". Jego zdaniem lokalne miejscowości "skorzystają z tego przekopu i z dodatkowego ruchu, zarówno turystycznego, jak i gospodarczego".
- Natomiast wykonanie przekopu w tej formie, którą proponuje Prawo i Sprawiedliwość, czyli zbyt płytkiego, ograniczającego wpływanie statków o większej pojemności jest nieakceptowalne i tak naprawdę nie rozwiąże żadnego problemu. Nie spełni żadnych zamierzonych celów, dla których zostaje on wykonany - powiedział.
msze, gazetaolsztynska.pl