Senat za nowelą kodeksu drogowego. Będzie obowiązek "jazdy na suwak"?
Senat jednomyślnie przyjął nowelizację kodeksu drogowego. Wprowadza ona do przepisów tak zwany "korytarz życia" i obowiązek "jazdy na suwak". - Te regulacje mają wymusić pewien nawyk, same dobre obyczaje nie wystarczają - tłumaczy Marek Pęk, wicemarszałek Senatu z Prawa i Sprawiedliwości.
2019-10-18, 17:15
Celem wprowadzenia do polskich przepisów ruchu drogowego tak zwanego "korytarza życia" jest umożliwienie krótszego czasu przejazdu służb ratunkowych do poszkodowanego. Zgodnie z przyjętą przez Senat nowelizacją, kierowcy poruszający się po drogach mających przynajmniej dwa pasy ruchu w jednym kierunku, w przypadku wystąpienia utrudnień w ruchu, będą musieli wygospodarować wolną przestrzeń do przejazdu służb ratunkowych, czyli utworzyć tak zwany "korytarz życia". Jak to będzie wyglądać w praktyce?
Powiązany Artykuł
![korek free 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/7d9f2a60-f29c-4d28-aff4-e7ba1b45021c.jpg)
Zmiana przepisów? Jazda "na suwak" i "korytarz życia" obowiązkowe
W sytuacji przejazdu służb ratunkowych, kierowcy podróżujący skrajnym lewym pasem ruchu będą zobowiązani do zjazdu jak najbliżej lewej krawędzi jezdni. Z kolei inni kierujący, poruszający się pozostałymi pasami ruchu będą musieli zjechać do prawej krawędzi jezdni. Praktyka ostatnich lat pokazuje, że potrzeba utworzenia korytarza życia, nie dla wszystkich kierowców jest czymś oczywistym. Najlepiej świadczą o tym wydarzenia z 26 sierpnia tego roku, kiedy to w wyniku wypadku na autostradzie A4, 55 kierowców zawracało i jechało korytarzem życia, uniemożliwiając karetkom dojazd do poszkodowanych w wypadku.
"Zwiększamy możliwość ratowania życia"
- Sekunda ma znaczenie. Im szybciej służby dojadą do poszkodowanych, tym pomoc zostanie szybciej udzielona - mówił wiceminister infrastruktury Rafał Weber podczas dyskusji w Senacie. Trudno nie zgodzić się z jego argumentacją dotyczącą słuszności proponowanej nowelizacji, a zwłaszcza z jednym argumentem. - Zwiększamy możliwość uratowania zdrowia i życia - przekonywał Rafał Weber.
Argumenty te trafiły na podatny grunt, ponieważ izba jednomyślnie poparła nowelę kodeksu drogowego. - To zachowanie trzeba wymusić ustawowo, bo jako użytkownicy dróg widzimy, że nie ma takiego obyczaju - mówi wicemarszałek Senatu Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości. Rozmówca portalu PolskieRadio24.pl podkreśla, że coś, co jest standardem w wielu krajach europejskich, w Polsce musi zostać prawnie uregulowane. - Mam nadzieję, że będzie to kolejny kamyczek w kierunku cywilizowania ruchu drogowego w Polsce - dodaje Bogdan Pęk.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Zmiany w przepisach drogowych ws. "korytarza życia" i jazdy "na suwak"
Podobnie uważają senatorowie opozycji. - Mieliśmy sytuacje, kiedy służbom trudno było przejechać w określonym czasie do poszkodowanych. W związku z tym występowało dość znaczne zagrożenie dla życia i zdrowia - zauważa senator Platformy Obywatelskiej Piotr Florek.
Jazda na suwak - rozładuje zatory
Nowelizacja kodeksu drogowego przyjęta przez Senat wprowadza także obowiązek "jazdy na suwak". Będzie ona nakazana w "warunkach znacznego zmniejszenia prędkości", czyli na przykład w przypadku występowania zatorów drogowych, gdy jeden z pasów ruchu kończy się lub jest zablokowany. W tej sytuacji kierowca jadący sąsiednim, czynnym pasem ruchu będzie miał obowiązek przepuścić jeden samochód zjeżdżający z kończącego się pasa. Nakaz ten będzie obowiązywał jednak bezpośrednio przed przeszkodą na kończącym się pasie.
Kierowca, który znajduje się na pasie, który się kończy ma więc prawo jechać do samego końca i dopiero tam zmienić pas. Nieco inaczej będzie to wyglądać w przypadku jezdni z trzema lub więcej pasami ruchu, gdy dwa skrajne będą się kończyć. W tej sytuacji kierowca jadący czynnym pasem będzie musiał wpuścić dwa auta. Najpierw pojazd z prawego pasa, a potem samochód z lewego pasa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
![korytarz zycia korek autostrada free shut 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/39758f6a-c6e4-4826-88a9-9386642a70a1.jpg)
Nowe przepisy ruchu drogowego coraz bliżej. Będzie bezpieczniej
Obecnie w sytuacjach, gdy kończy się jeden z pasów, pierwszeństwo jest po stronie kierowców, których pas jest kontynuowany. Oznacza to, że tylko od ich kultury zależy to, czy wpuszczą pojazd czekający na zanikającym pasie.
Kiedy wejdą nowe przepisy?
- Większość kierowców już stosuje się do tej zasady, ale niestety nie wszyscy. Dlatego uważam, że należy wprowadzić ją ustawowo. Prawo musi być dostosowane do kultury, w tym wypadku kultury kierowców - mówi senator Platformy Obywatelskiej Mieczysław Augustyn. - Czas najwyższy, żeby to wprowadzić. Jest to rozwiązanie powszechne w całej Europie - dodaje senator PiS Marek Pęk.
Natomiast senator Tomasz Grodzki z PO mówi, że "jazda na suwak" jest wymagana w kilku miejscach na drodze ze Szczecina do lotniska w Goleniowie i z jego obserwacji wynika, że jest ona akceptowana przez kierowców. - Ludzie zaczynają się do tego przyzwyczajać. To dobre rozwiązanie, które na pewno pozwoli upłynnić ruch drogowy - tłumaczy Tomasz Grodzki.
REKLAMA
Nowelizacja trafi teraz do prezydenta. Andrzej Duda może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli prezydent podpisze ustawę, to wejdzie ona w ciągu 21 dni od jej opublikowania, co oznacza, że nowe przepisy zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA