Konrad Szymański: Polska okazuje solidarność krajom, które mają problem z migracją
- Polska nie naruszyła prawa UE. Wbrew dość publicystycznym rozważaniom zawartym w opinii rzecznika generalnego TSUE, Polska okazuje solidarność krajom, które mają problem z niekontrolowaną migracją - powiedział wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański.
2019-10-31, 17:38
- Rzecznik generalna TSUE oświadczyła, że Polska, Czechy i Węgry złamały prawo UE, odmawiając przyjmowania uchodźców w ramach relokacji
- Sprawę skomentował Konrad Szymański. - Decyzja relokacyjna dotycząca uchodźców była błędna - ocenił
- - Polska okazuje solidarność krajom, które mają problem z niekontrolowaną migracją. Pomagamy humanitarnie, wysyłamy wsparcie osobowe i techniczne dla ochrony granic, politycznie wzmacniamy europejskie narzędzia kontroli migracji - dodał
- Zgodnie z decyzją relokacyjną z września 2015 r. państwa członkowskie UE miały w ciągu dwóch lat (do 26 września 2017 r.) rozdzielić między siebie do 120 tys. uchodźców. Na Polskę miało przypaść ok. 7 tys. osób
W czwartek rzecznik generalna Trybunału Sprawiedliwości UE Eleanor Sharpston oświadczyła, że Polska, Czechy i Węgry złamały prawo UE, odmawiając przyjmowania uchodźców w ramach relokacji.
- Odmawiając zastosowania tymczasowego i ograniczonego w czasie mechanizmu obowiązkowej relokacji osób ubiegających się o ochronę międzynarodową, Polska, Węgry i Republika Czeska, uchybiły zobowiązaniom, które na nich ciążą na mocy prawa Unii - stwierdziła Sharpston.
Do opinii rzecznika odniósł się wiceszef MSZ. - Opinia jest napisana w oderwaniu od tego, co wydarzyło się przez ostatnie cztery lata. A wszystko co wydarzyło się od 2015 roku pokazuje, że decyzja relokacyjna dotycząca uchodźców była błędna - ocenił.
Powiązany Artykuł
![uchodźcy_2_1200_DOB.jpg](http://static.prsa.pl/images/0ae3ef94-9ad8-4cdf-b4ad-d7dff237673f.jpg)
Michał Woś o opinii TSUE ws. odmowy przyjęcia uchodźców: to efekt polityki PO
"Polska okazuje solidarność krajom, które mają problem z niekontrolowaną migracją"
- Wbrew dość publicystycznym rozważaniom zawartym w opinii, Polska okazuje solidarność krajom, które mają problem z niekontrolowaną migracją. Pomagamy humanitarnie, wysyłamy wsparcie osobowe i techniczne dla ochrony granic, politycznie wzmacniamy europejskie narzędzia kontroli migracji. Jedno jest tylko wykluczone - nie pozwolimy na przymus azylowy w UE - dodał Szymański.
Do oświadczenia Sharpston odniósł się także rzecznik rządu Piotr Müller. Stwierdził on, że zdaniem polskiego rządu odmowa wykonania decyzji relokacyjnych znajduje oparcie w Traktacie o funkcjonowaniu UE, który zastrzega dla państw członkowskich kompetencje w zakresie utrzymania porządku publicznego i ochrony bezpieczeństwa wewnętrznego.
Argumenty Polski, Czech i Węgier
Zgodnie z decyzją relokacyjną z września 2015 r. państwa członkowskie UE miały w ciągu dwóch lat (do 26 września 2017 r.) rozdzielić między siebie do 120 tys. uchodźców. Na Polskę miało przypaść ok. 7 tys. osób.
W rzeczywistości rozdzielnik objął znacznie mniejszą liczbę osób (ponad 32 tys.), a sprawy przed Trybunałem uniknęły kraje, które tylko symbolicznie wzięły udział w relokacji.
Polska, Czechy i Węgry argumentowały, że ich decyzje o odmowie przyjęcia uchodźców w ramach relokacji miały podstawy w prawie UE. Odmiennego zdania była KE wskazując, że kraje te nie tylko złamały unijne prawo, ale też zasadę solidarności, na której opiera się UE.
REKLAMA
kad
REKLAMA