Haniebny atak na prezes TK. Julia Przyłębska porównana do Hitlera
Przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego odbyła się manifestacja obrońców życia, zorganizowana przez fundację Życie i Rodzina. Uczestnicy przynieśli ze sobą czerwone wstążki, symbolizujące abortowane dzieci, oraz transparenty, na których porównali obecną prezes TK do... Adolfa Hitlera. Tego rodzaju porównania są dyskwalifikujące, a osoby, które je stosują wyrzuca się poza nawias cywilizowanej debaty - oceniają publicyści.
2019-11-07, 19:30
W środowe popołudnie przed Trybunałem Konstytucyjnym odbyła się pikieta obrońców życia. Manifestujący przynieśli przed siedzibę Trybunału transparenty, na których zestawili obok siebie zdjęcia Adolfa Hitlera - który, zdaniem Fundacji, polecił zabijać niepełnosprawnych w ramach akcji T4, ze zdjęciem prezes TK Julii Przyłębskiej, która - w ocenie Fundacji - "pozwala zabijać niepełnosprawnych blokując orzeczenie ws. aborcji".
– Pokazaliśmy, że Julia Przyłębska ma na rękach krew niewinnych dzieci, których nie uratowała blokując orzeczenie w sprawie aborcji. Godząc się na utrzymanie aborcji eugenicznej, Przyłębska nawiązuje do działań Adolfa Hitlera, który nakazał mordowanie niepełnosprawnych w ramach akcji t4 – tłumaczy Kaja Godek w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną.
Powiązany Artykuł
Zakaz aborcji eugenicznej. PiS czeka na wyrok TK
Dyskwalifikujące porównanie
W ocenie publicysty Roberta Tekielego, takie porównanie jest dyskwalifikujące. - W naszej historii, w historii cywilizacji zachodniej, funkcjonuje system odniesień symbolicznych, wśród których są również twarze ludzi, którzy popełnili tak straszne czyny, że jakiekolwiek odwoływanie się do nich wyrzuca osobę, która przywołuje portret Hitlera, Mao Tse Tunga, Pol Pota, Che Guevary, czy innych morderców, po prostu taką osobę wyrzuca poza nawias cywilizowanej debaty - mówi publicysta portalowi PolskieRadio24.pl.
- Porównanie jakiegokolwiek polityka, czy osobę pełniąca ważną funkcję w państwie do takich osób... Na Twitterze o tym się mówi "reductio ad hitlerum". To jest dyskwalifikujące i jestem zasmucony, że o dobre rzeczy walczy się metodami, jakich nie sposób zaakceptować- mówi Robert Tekieli.
REKLAMA
"Fanatyczne atakowanie"
Zdaniem publicysty Miłosza Manasterskiego, "fanatyczne atakowanie prof. Julii Przyłębskiej i porównywanie do Adolfa Hitlera jest szokujące i niegodne osób, które, jak się wydaje, chcą kierować się wartościami chrześcijańskimi". - Ktoś posunął się za daleko i powinien jak najszybciej przeprosić. Nawet najlepsze intencje nie są bowiem usprawiedliwieniem do tworzenia takich obrzydliwych i niedorzecznych porównań - ocenił Miłosz Manasterski.
- Kompromis ma to do siebie, że nie satysfakcjonuje żadnej ze stron sporu. Jednak wobec coraz agresywniejszej postawy lewicy podnoszącej postulat całkowitej liberalizacji aborcji, obecny kompromis aborcyjny stanowi coraz większą wartość. Organizacje pro-life powinny skoncentrować się na edukowaniu społeczeństwa, na budowaniu skutecznej przeciwwagi dla narracji lewicowych polityków i promowaniu odpowiedzialności za każde ludzkie życie - podkreśla publicysta w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl.
Wniosek do TK
Wniosek o ocenę zgodności aborcji eugenicznej z konstytucją trafił do trybunału w październiku 2017 roku. Jego autorem był poseł Bartłomiej Wróblewski. Pod jego inicjatywą podpisało się 107 parlamentarzystów.
Zdaniem autorów wniosku, przepisy, pozwalające dokonać aborcji nienarodzonego dziecka są sprzeczne z Konstytucją, która nie pozwala na dyskryminację ze względu na niepełnosprawność oraz wiek. Nieprecyzyjne są również kryteria dopuszczające aborcję eugeniczną, takie jak "duże prawdopodobieństwo" czy "ciężkie upośledzenie".
REKLAMA
Wniosek czeka od dwóch lat na rozpatrzenie przez Trybunał Konstytucyjny, jednak aby był procedowany w nowej kadencji TK - musi być złożone ponownie. W Trybunale Konstytucyjnym obowiązuje bowiem zasada dyskontynuacji.
ekai.pl, niezalezna.pl / mbl
REKLAMA