Grzegorz Schetyna namawiał prezydentów miast do startu w prawyborach
Jak dowiedziało się PolskieRadio24.pl Grzegorz Schetyna miał nakłaniać prezydentów miast związanych z Platformą Obywatelską do startu w prawyborach prezydenckich. Nazwisko jednego z nich znalazło się w tajemniczej kopercie, która została zgłoszona w ostatniej chwili.
2019-11-20, 17:36
We wtorek minął termin zgłaszania kandydatów Platformy Obywatelskiej, którzy chcieliby wystartować w prawyborach prezydenckich. Wszystko wskazywało na to, że jedynie Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu, złożyła odpowiednie dokumenty.
- Z tego, co wiem, nikt poza mną się nie zgłosił. W piątek, kiedy odbędzie się zarząd PO, będziemy wiedzieć wszystko, poznamy ostateczną listę kandydatów i będziemy mogli zacząć kampanię – mówiła w Poranku Radia TOK FM Kidawa-Błońska.
Powiązany Artykuł
Prawybory w PO. W "kopercie" nazwisko nowego kandydata, posłowie zaskoczeni
Enigmatyczna koperta
Kilka godzin później sytuacja się nieco zmieniła. Okazało się bowiem, że jest druga osoba, która chciałaby wystartować w prawyborach. Taką informację przekazał dziennikarzom w Zagrzebiu Grzegorz Schetyna, lider PO.
– Nie wiem kto jest drugą osobą. Jesteśmy dzisiaj w Zagrzebiu, a nie Warszawie. W piątek będziemy informować o kogo chodzi, bo komisja wyborcza zapozna się z tą aplikacją. Oferta została zgłoszona wczoraj wieczorem - powiedział Schetyna.
REKLAMA
Sama Kidawa-Błońska nie kryła zaskoczenia w związku z tą informacją. - Jeśli ktoś poważnie traktuje prawybory, powinien to ogłosić, a nie składać zgłoszenie w kopercie - oceniła.
Spekulacje nad wspomnianym nazwiskiem i tajemniczą kopertą przeciął Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania z ramienia PO. Wcześniej PolskieRadio24.pl dowiedziało się, że w ostatnim czasie Schetyna intensywnie namawiał samorządowców do startu w prawyborach.
- Wiem, że były jakieś rozmowy z prezydentami miast, ale chyba nikt się nie zgodził i tak naprawdę nie ma już sprawy - mówił nam jeszcze niedawno w Sejmie jeden z posłów PO.
Rosnąca pozycja Borysa Budki
Pomysł prawyborów nie był najlepiej przyjęty w Platformie. Jak kilka dni temu mówił w rozmowie z Onetem szef ważnego regionu PO: "Jesteśmy na ścieżce do kompromitacji. Co to za prawybory, w których nie ma kandydatów?".
REKLAMA
CZYTAJ WIĘCEJ >>> "Schetyna doszedł do ściany". J. Mucha liczy na zmianę w fotelu szefa PO
- Nie dość, że prawybory mogą się okazać klapą, to jeszcze pogorszyły się relacje między Kidawą-Błońską a Schetyną. Pani marszałek ma szefowi PO za złe, że rozpisał prawybory, bo uważa, że kandydowanie należy się jej i powinna zostać nominowana bez żadnego konkursu - podsumował z kolei sojusznik Kidawy-Błońskiej.
Coraz głośniej w ugrupowaniu mówi się o potrzebie zmiany przywództwa. Wielu polityków obwinia Grzegorza Schetynę za ostatnie porażki i liczy, że to Borys Budka, od niedawna przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej, wyprowadzi partię na prostą.
Fact-checking podczas exposé premiera
Ostatnio pozytywnie przyjęta była w PO akcja, za którą stali Budka i Cezary Tomczyk, związana z fact-checkingiem w czasie exposé Mateusza Morawieckiego. Politycy PO w social mediach sprawnie kontrowali premiera.
REKLAMA
- Jako szef klubu Budka ma trochę inną pozycję. Ale teraz najważniejsze są dla nas wybory prezydenckie, a nie przywództwo w Platformie. Po 14 grudnia, kiedy kandydata na prezydenta wskaże konwencja krajowa Platformy, skupimy się na przywództwie w partii - komentuje Robert Kropiwnicki, poseł PO.
- Borys Budka z całą pewnością jest poważnym kandydatem, ma duże poparcie w PO. Ale myślę, że mogą być też inni chętni - twierdzi Dariusz Rosati i dodaje, że "PO powinna szybciej wyłonić lidera".
Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl
REKLAMA