Michał Wójcik o postanowieniu olsztyńskiego sądu: to prowadzi do anarchii
- Takie działania prowadzą do anarchii. Wszelkie głosy, które mówią, że można podważać status sędziów, są niedopuszczalne. To ingerencja w działania konstytucyjnych organów - ocenił wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik, pytany o postanowienie Sądu Okręgowego w Olsztynie.
2019-11-25, 09:27
W sobotę rzecznik prasowy olsztyńskiego sądu okręgowego Agnieszka Żegarska przekazała, że w toku jednego z cywilnych postępowań odwoławczych olsztyński sąd uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez nową Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do tego, aby w pierwszej instancji orzekać w tej sprawie. W tym celu Sąd Okręgowy nakazał szefowi Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. zgłoszeń oraz list osób popierających kandydatów na członków KRS.
Powiązany Artykuł
KRS: Sąd Najwyższy nie może podważyć legalności konstytucyjnych organów
"To ingerencja w działania konstytucyjnych organów"
Pytany o tę kwestię w radiowej Jedynce, Michał Wójcik powiedział, że jest to proceder "bardzo niebezpieczny, wręcz niedopuszczalny" i stanowi "ingerencję w kompetencje konstytucyjnych organów". - Żaden sędzia nie może i nie ma prawa oceniać statusu innego sędziego - podkreślił.
>>>[POLSKIE RADIO 24] Ryszard Czarnecki o wyroku TSUE: opozycja srodze zawiedziona
REKLAMA
- Uważam, że to, co się stało w Olsztynie, powinno być bardzo dokładnie zbadane. Słyszałem o podobnej sprawie w Krakowie. Uważam, że to jest delikt dyscyplinarny. Wczoraj dosyć mocno zostałem zaatakowany za swoje słowa, że tego rodzaju działania prowadzą do anarchii, ale tak w istocie jest: te działania prowadzą do anarchii - ocenił.
- Wszelkie głosy osób, które mówią, że można podważać status sędziów, są niedopuszczalne. To jest ingerencja w działania konstytucyjnych organów i ktoś, kto zrobił to w Olsztynie, postawił się ponad prezydentem, Sejmem, KRS, ponad władzą ustawodawczą i wykonawczą - powiedział Michał Wójcik.
Wyrok TSUE
Powiązany Artykuł
Konrad Szymański: TSUE powstrzymał się przed ingerencją w wymiar sprawiedliwości
Decyzja olsztyńskiego sądu ma związek z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który wydano w ubiegły wtorek w odpowiedzi na pytania prejudycjalne zadane przez Izbę Pracy Sądu Najwyższego. Trybunał orzekł, że to SN ma badać niezależność nowej Izby Dyscyplinarnej, by ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów SN w stan spoczynku. Zdaniem TSUE, jeśli SN uznałby, że Izbie Dyscyplinarnej brak niezależności i bezstronności, mógłby - zgodnie z wyrokiem TSUE - przestać stosować przepisy, na mocy których to właśnie do tej Izby należy rozpoznawanie sporów dotyczących przejścia w stan spoczynku sędziów SN.
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Jest wyrok TSUE ws. reformy sądownictwa
TSUE zaznaczył, że Krajowa Rada Sądownictwa, która składa wnioski z rekomendacją do prezydenta o powołanie na stanowisko sędziego, może robić to w sposób obiektywny, jednak tylko pod warunkiem, że będzie wystarczająco niezależna od władzy ustawodawczej i wykonawczej oraz od samego prezydenta. Sędziowie w Luksemburgu wskazali w tym kontekście, że należy mieć na uwadze okoliczności wybrania członków Rady oraz sposób, w jaki KRS konkretnie wypełnia wyznaczone jej zadanie stania na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
bb
REKLAMA