IPN wszczął śledztwo ws. niemieckiego obozu aborcyjnego

2019-12-02, 13:40

IPN wszczął śledztwo ws. niemieckiego obozu aborcyjnego
Więźniarki przy pracy w niemieckim obozie koncentracyjnym, usytuowanym w wiosce Ravensbrück, niedaleko miejscowości Fürstenberg w Brandenburgii, w Niemczech. Foto: Bundesarchiv, Bild 183-1985-0417-15 / CC-BY-SA 3.0

Postępowanie dotyczące działalności niemieckiego obozu aborcyjnego w Waltrop-Holthausen wszczęła Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu. W czasie II wojny światowej do obozu trafiały robotnice przymusowe z Europy Wschodniej.

Powiązany Artykuł

1200_Treblinka_prace_PAP.jpg
Odnaleziono zbiorową mogiłę ofiar przy niemieckim obozie Treblinka I

Jak poinformował w imieniu Komisji prokurator Mieszko Kamiński, śledztwo zostało wszczęte w połowie listopada, po zawiadomieniu złożonym przez dziennikarza serwisu Interia.

Postępowanie dotyczy zbrodni przeciwko ludzkości popełnionej w zamiarze zniszczenia w całości lub części polskiej grupy narodowej i dokonanej przez funkcjonariuszy III Rzeszy w okresie od wiosny 1942 roku do maja 1945 roku. Prokurator poinformował, że pokrzywdzoną w sprawie jest Polka, która została skierowana do wykonywania przymusowej, bezpłatnej pracy na rzecz III Rzeszy i której stworzono warunki życia grożące biologicznym wyniszczeniem.

- Było to sprzeczne z prawem międzynarodowym, stanowiło w rzeczywistości oddanie pokrzywdzonej w stan niewolnictwa i poważne prześladowanie poprzez faktyczne pozbawienie wolności, poniżające i lekceważące traktowanie, a także uniemożliwienie decydowania o własnym losie i poddanie jej nieludzkim rygorom w obozie pracy przymusowej i w obozie aborcyjnym. Kobiecie odebrano jej nowo narodzone dziecko tylko dlatego, że była Polką - podał prok. Kamiński.

Powiązany Artykuł

Konferencja-ONZ-Nairobi-pap-1200.jpg
Szczyt ONZ i aborcyjna propaganda. Jakie przesłanie płynie z globalnego spotkania o rozwoju?

Kobietom, które zdążyły urodzić, zabierano dzieci

Śledztwo prowadzone jest m.in. pod kątem możliwości naruszenia przepisów prawa międzynarodowego a także popełnienia przestępstwa związanego z dążeniem do wyniszczenia w całości albo w części grupy narodowej, etnicznej, rasowej, politycznej, wyznaniowej lub grupy o określonym światopoglądzie.

- W związku z tym postępowaniem zaplanowana jest kwerenda dokumentów na terenie kraju. W ramach pomocy prawnej na pewno wystąpię też do strony niemieckiej o dokonanie stosownych ustaleń - podał prokurator.

Jak wynika z informacji, do których dotarli dziennikarze Interii, w Waltrop-Holthausen funkcjonował w latach 1943-45 centralny obóz aborcyjny dla Westfalii, do którego przekazywano ciężarne robotnice przymusowe ze wschodu, w tym z okupowanej Polski. Prawdopodobnie był to największy obóz tego typu w III Rzeszy.

Powiązany Artykuł

Kidawa 1200.jpg
M. Kidawa-Błońska: zastanowiłabym się nad liberalizacją aborcji

Interia podała, że na terenie obozu urodziło się 1273 dzieci, zmarło około 500. Kobietom, które zdążyły urodzić, zabierano dzieci, co miało przyspieszać powrót robotnic do pracy. Jedną z Polek skierowanych do obozu była zatrudniona w fabryce igieł Maria Więcław. Kobiecie, po porodzie, odebrano dziecko.

Prokurator Mieszko Kamiński poinformował, że postępowanie prowadzi Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Poznaniu, bo do właściwości poznańskiej komisji należą sprawy związane z III Rzeszą.

kstar

Polecane

Wróć do strony głównej