Strażacy o akcji ratunkowej: wierzyliśmy do końca, że znajdziemy żywe osoby

2019-12-05, 12:49

Strażacy o akcji ratunkowej: wierzyliśmy do końca, że znajdziemy żywe osoby
Na gruzowisku w sumie pracowało około 200 strażaków. Foto: PAP/Andrzej Grygiel

- To bardzo trudna akcja. Nie pamiętam, żeby do tej pory wybuch gazu tak destrukcyjnie zburzył budynek - powiedział śląski komendant wojewódzki PSP nadbryg. Jacek Kleszczewski. Strażacy wydobyli spod gruzów osiem ciał. Zginęły cztery osoby dorosłe i czworo dzieci.

Posłuchaj

W katastrofie zginęło osiem osób - cztery dorosłe i czworo dzieci, poinformował wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Prawdopodobnie byli to członkowie dwóch rodzin (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Podczas konferencji prasowej nadbryg. Jacek Kleszczewski przekazał w imieniu ratowników kondolencje bliskim ofiar. - Adrenalina z ratowników zeszła, bo cały czas wierzyliśmy, że wśród potencjalnych poszukiwanych będą osoby żywe - powiedział komendant śląskiej straży pożarnej.

Powiązany Artykuł

strazacy-1200-pap.jpg
Wydobyto ciała ofiar wybuchu. Zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci

Poinformował, że teraz praca ratowników będzie prowadzona wolniej i na miejsce zdarzenia będzie mógł wjechać ciężki sprzęt. - Nie ma prawdopodobieństwa, że uszkodzimy jakąś potencjalną ofiarę, czy doprowadzimy do innego zajścia - dodał.

Z kolei komendant wojewódzki policji w Katowicach nadinsp. Krzysztof Justyński poinformował, że na miejscu od wczoraj pracuje ponad 100 policjantów. - Równolegle z czynnościami kolegów ze straży pożarnej prowadzimy czynności w zakresie niezbędnego zabezpieczenia dowodów w sprawie - powiedział.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Awaryjne rozwiązanie. Cysterna z LNG ma zapewnić gaz mieszkańcom Szczyrku

Dodał, że na miejscu pracuje grupa policjantów z Komendy Wojewódzkiej w Katowicach wyspecjalizowana w takich sprawach.

Uszkodzony gazociąg przyczyną tragedii

Powiązany Artykuł

PAP Szczyrk 1200.jpg
Wybuch gazu w Szczyrku. Abp Stanisław Gądecki prosi o modlitwę w intencji ofiar

Podkreślił, że praca policjantów pod nadzorem prokuratury jest "na mocno zaawansowanym etapie". - Póki co w tym zakresie nie będziemy udzielać informacji. Dopiero po wspólnym domknięciu pierwszego komunikatu razem z prokuraturą to, co będzie możliwe do przekazania na tym etapie, na pewno taką informację przekażemy - powiedział nadinspektor.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Tragedia w Szczyrku. Premier: moje myśli są z bliskimi poszkodowanych

Do wybuchu doszło w domu jednorodzinnym oddalonym o niespełna sto metrów od głównej szczyrkowskiej ulicy: Salmopolskiej. Mieszkająca w nim rodzina miała tuż obok, u podstawy zbocza Skrzycznego, własny stok i prowadziła niewielki ośrodek narciarski – z dwoma wyciągami, wypożyczalnią sprzętu i szkółką narciarską.

Polska Spółka Gazownictwa (PSG) poinformowała, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System".

paw/

Polecane

Wróć do strony głównej