Prowokacja wobec ks. Popiełuszki. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał orzeczenie
Warszawski sąd apelacyjny utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu postępowania ws. prowokacji wobec ks. Jerzego Popiełuszki na ul. Chłodnej w 1983 r. Zażalenie na umorzenie tego postępowania w niższej instancji złożył do sądu apelacyjnego prokurator IPN.
2020-01-15, 14:40
Posłuchaj
- Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy decyzję Sądu Okręgowego o umorzeniu sprawy prowokacji SB wobec księdza Jerzego Popiełuszki
- Sąd okręgowy w Warszawie uznał wcześniej, prowokacja wobec duszpasterza była zbrodnią komunistyczną i przedawniła się. Nie zgadzał się z tym pion śledczy IPN
- Instytut argumentował, że działania funkcjonariuszy bezpieki powinny być zakwalifikowane jako zbrodnia przeciwko ludzkości, która się nie przedawnia
- Chodzi o podrzucenie w 1983 roku do mieszkania księdza przez Służbę Bezpieczeństwa materiałów go obciążających
- Postanowienie sądu apelacyjnego jest prawomocne
Chodzi o podrzucenie w 1983 roku przez Służbę Bezpieczeństwa do mieszkania ks. Popiełuszki materiałów go obciążających - amunicji, materiałów wybuchowych, a także ulotek i wydawnictw, których posiadanie było wówczas zabronione. Po ujawnieniu spowodowało to wdrożenie przeciwko duchownemu postępowania karnego.
Powiązany Artykuł
Proces toruński. Zabójcy ks. Jerzego Popiełuszki przed komunistyczną Temidą
Zarzuty IPN "bezzasadne"
W ocenie sędziego Zbigniewa Kapińskiego, prokurator IPN nie "wskazuje w żaden sposób i wprost, żeby był przypadek jakikolwiek w prawie międzynarodowym, żeby tego rodzaju jednorazowe zachowanie przez jakikolwiek sąd w innym kraju zostało uznane za zbrodnię przeciwko ludzkości". - W związku z tym sąd apelacyjny uznał, że podniesione w zażaleniu zarzuty nie są zasadne - mówił w uzasadnieniu środowej decyzji SA sędzia Kapiński.
Postanowienie sądu apelacyjnego jest prawomocne.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Prowokacja wobec ks. J. Popiełuszki. Zażalenie IPN na decyzję sądu
REKLAMA
Zażalenie pionu śledczego IPN dotyczyło rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Warszawie z 30 października ub.r., który uznał, że sprawa tej prowokacji uległa przedawnieniu. Z decyzją tą nie zgadzał się pion śledczy IPN, w którego ocenie czyny oskarżonych funkcjonariuszy SB kwalifikowały się jako zbrodnia przeciwko ludzkości, ponieważ były wymierzone nie tylko w ks. Popiełuszkę i duchowieństwo, ale w całą opozycję antykomunistyczną.
Cały aparat represji
W ocenie prokurator IPN, Barbary Śledź, "oskarżeni działali w imieniu aparatu państwowego, byli funkcjonariuszami departamentu IV MSW, a ich działania godziły w podstawowe prawa człowieka w tym prawo do godności ludzkiej, bezpieczeństwa osobistego, ochrony przed niezgodnym z prawem działaniem funkcjonariuszy państwowych, prawo do wolności słowa, sumienia i wyznania". - Te czyny, prześladowanie księdza Popiełuszki były jednym z elementów działań całego aparatu represji przeciwko duchowieństwu i członkom opozycji demokratycznej - podkreślała Barbara Śledź.
Obrońca jednego z oskarżonych, Tomasz Ode, twierdzi jednak, że zarzucane czyny nie wypełniają znamion zbrodni przeciwko ludzkości w rozumieniu prawa międzynarodowego. - Żeby zakwalifikować tego rodzaju działania jako zbrodnię przeciwko ludzkości w momencie popełnienia czynu to musiałyby to być zbrodnie masowego na przykład przesiedlania w związku z okupacją bądź wypowiedzeniem wojny, działania zmierzające do zmniejszenia populacji - powiedział Tomasz Ode.
REKLAMA
Prawo międzynarodowe
Powiązany Artykuł
"Kościół stał się przestrzenią wolności dla artystów i opozycjonistów"
- Ja nie kwestionuję stanowiska pani prokurator w tym zakresie, że również indywidualna represja może być potraktowana w określonych sytuacjach jako zbrodnia przeciwko ludzkości, ale w rozumieniu prawa międzynarodowego w dniu popełnienia tego czynu, tak szerokiej definicji jaką przyjął artykuł 3 ustawy o IPN, żadne międzynarodowe prawodawstwo w tamtych latach nie uznawało za ludobójstwo - dodał.
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Wyrwich o procesie toruńskim: niezbyt doskonale wyreżyserowane widowisko
Akt oskarżenia prokurator IPN sformułował przeciwko trzem byłym funkcjonariuszom SB z Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie tworzenia w 1983 r. "fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo". Oskarżeni, z których część zmieniła nazwiska z lat 80., to skazani jako sprawcy późniejszego zabójstwa księdza.
Do morderstwa doszło w nocy z 19 na 20 października 1984 r.
REKLAMA
pg, mbl
REKLAMA